Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'sentymenty' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 1 wynik

  1. niecierpliwi niech nie czytają Alicji W. tryptyk Piszesz wiersze piękne, czułe i rytmiczne. Od niechcenia, czy przypadkiem rzucasz słowa. W nich tęsknoty jak stokrotki bardzo liczne pełne wdzięku rozlewają czar i powab Chociaż wersy w jednym ciągu są pisane, lecz przestrzenie między nimi pustką krzyczą, zwiewne strofy niby razem układane nigdy siebie nie zobaczą, nie usłyszą. Wybacz proszę mą brutalną ingerencję, choć znalazłem się przypadkiem tu akurat, chcę pozbierać słów niechcianych choć naręcze by je składać czytać na głos i przytulać. Bardzo chłodno, ze złą miną patrzysz bokiem, że zostawię same strofy na tej drodze. Jeszcze tylko się zatrzymam rzucę okiem, może zgarnie zabłąkany ów przechodzień. Już pochyla się niechętnie i je czyta. Rozrzucone zebrał wersy w jedną całość i uśmiecha się serdecznie, z dala widać, w słowach szczęście, dziś przypadkiem, go spotkało. Za pazuchę skrzętnie schował wszystkie wiersze i do serca je przytulił – jak ochoczo. Wreszcie pojął, że miłości są cenniejsze, niźli splendor, sława, kasa oraz złoto. Idę dalej, a nade mną świeci księżyc. Mleczna droga gdzieś mnie wiedzie, wokół cisza. W dali Wodnik wraz z Pannami wozem pędzi, lecz hałasu ani rozmów już nie słychać. A przy drodze wartkim prądem strumień płynie; próśb, uczynków oraz marzeń niespełnionych. Czy pragnienia ktoś wysłucha i je przyjmie, chcąc nasycić i napoić tłum spragnionych? W dali ziemia w płaszcz błękitu jest odziana. Tam się kończy i zaczyna coś od nowa. Ktoś pamięta i wspomina żeś kochana, Póki żyją - rozrzucane Twoje słowa. 2018/2006
×
×
  • Dodaj nową pozycję...