Jestem tuż obok -
za ścianą kuchni.
Codziennie proszę
żeby pan usłyszał:
ti-ti-ti ta-ta-ta ti-ti-ti.
Tęsknię za mamą,
która odeszła,
bo tak jak pan
bała się mojego:
ti-ti-ti ta-ta-ta ti-ti-ti.
Nocami krzyczę,
kiedy on przychodzi
by wziąć swoje
z mojej niewinności:
ti-ti-ti ta-ta-ta ti-ti-ti.
Wiem że pan rozumie,
więc dlaczego
udaje pan ciągle
niemego?