Słuchasz tego wiersza, lecz czy go rozumiesz.
W twych uszach "poezja", niestety ginie w tłumie,
tudzież inne nuty, każda tylko ciebie muśnie.
Bo również słuchasz ich, tak jakby przez murek.
Słuchasz tego wiersza, jednocześnie nawet nie słysząc.
Mówię milcząc, jednoczesny ruch ust, jest ich tysiąc
tysięcy słów, darmo wypowiedziane, razem z przekazem.
umknę światu, jak ziarnko piasku wypchnięte na plażę.
Słuchasz tego wiersza, lecz świat go zagłusza.
Skupiasz się na życiu, w którym brak scenariusza
obecnego dnia, technologia cię zbyt mocno ogłusza.
Nim się obejrzysz, ma poezja już będzie trupia.
Słuchasz tego wiersza, lecz kto go recytuje.
Wówczas gdy się gibiesz, ja czuje się nurkiem
w wielkim liryk oceanie, opanowałem tylko głuszę.
Mój krzyk zniknie, choć bym został białym krukiem
Czy uważacie że rap to też poezja ? Czy można dokonać syntezy obu gatunków i uważać się liryka ?