Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Lubomirska-Gołubińska

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna_Lubomirska-Gołubińska

  1. Ku ciemności idziemy, bezrozumni i szczęśliwi, zapamiętali Dniem i nocą podążamy, jak gdyby nie mogły by one być ostatnimi Tak jest, tak będzie, tak było od niepamiętnych czasów Jak gdybyśmy to tylko my cierpieli, cieszyli się i narzekali Jak gdyby nasze życie nie było podobne do chwili Która przemija, jak przemija świeżość ściętych kwiatów Wtłaczani w martwą ziemię, która kiedyś nas zrodziła Wbijamy się w nią, jak gdyby kryła w sobie obietnicę nieśmiertelności Uświadamiając sobie, że sami jesteśmy jej pyłem Utwardzanym przez kolejne pokolenia ludzkości A ja się z tym nie zgadzam i mam do tego pełne prawo Nie pochwalam tego, chociaż takie jest i moje przeznaczenie Jak gdybym nie była omylna w swej śmiertelności I nie musiała zwrócić wziętego z ziemi ciała Jak gdybym gardziła tworzącym mnie nasieniem Staję się martwą, niewybredną glebą Pokarmem nieczułym i pozbawionym woli Ułamkiem mych myśli, pragnień i pamięci Słowo traci swe znaczenie, zamysł obumiera Zapładniając obce ziarna swą wiedzą By żywiąc się nią wzrastały powoli
  2. Siedemdziesiąt pięć lat przeżyłam, I cóż ja zdziałałam dla nieśmiertelności? W oczach świata jestem tylko chwilą Robakiem wyzbytym wszelkiej wielkości
  3. Po drugiej stronie telefonu jest Pański głos I są słowa, których raczej nie powtórzę Wszystkie te słowa, które przerażają i wywołują rumieniec Które są w zbyt wielu filmach, piosenkach i książkach Na karteczce przypiętej do róży Chciałabym móc je Panu powiedzieć Ale nie zrobię tego Chcę, ale nie mogę Jestem tylko po to, żeby umrzeć nigdy już Pana nie widząc By pokazać jak słaby może być człowiek Przyjadę, niech Pan na mnie poczeka, poznamy się, zostanę, Niech przygotuje Pan sobie dla mnie czas, Cały mój czas jest dla Pana Chcę przyjechać, zostaję, nienawidzę się Nie przyjadę, Chcę, ale nie mogę Musiałabym Panu powiedzieć, Musiałabym przyjechać Gdzie miałabym spać? A co jeśli otworzyłby Pan mi drzwi? A co gdybym zdecydowała się wejść? Co pomyślałaby o mnie Pańska żona? Kim wtedy bym była? Boję się, że byłby Pan głuchy Boję się, że byłby Pan tchórzem Boję się bycia niedyskretną Nie mogę Panu powiedzieć, że być może Pana kocham...
  4. By nie żyć samotnie Żyje się z kotem Żyje się z fiołkami Lub sama ze sobą By nie żyć samotnie Chodzi się do kina Kocha się wspomnienia Tylko cienie, nic namacalnego By nie żyć samotnie Żyje się dla wiosny A gdy wiosna umiera Dla następnej wiosny By nie żyć samotnie Zbiera się kwiaty Wstawia je do wazonu Tak na wszelki wypadek By nie żyć samotnie Inni rodzą dzieci Dzieci Które są samotne Jak wszystkie dzieci By nie żyć samotnie Buduje się kościoły Gdzie wszyscy ci Którzy są samotni Mogą choć na chwilę zapomnieć By nie żyć samotnie Ma się przyjaciół i znajomych I zaprasza się ich gdy przychodzą wieczory pełne nudy Żyje się dla swoich pieniędzy Swoich marzeń, swych pałaców Ale jeszcze nigdy nie stworzono trumny na dwie osoby By nie żyć samotnie, ja żyję z Tobą Jestem samotna z Tobą Jak Ty jesteś samotny ze mną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...