-
Postów
378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez zamiatacz_ulic
-
-
Wysłałem moje spostrzeżenia odnośnie działania serwisu POEZJA.ORG,
do administratora, przytaczam:
Witam.
Rozumiem, że finanse mogą być ograniczone,
ale warto się zastanowić nad zmianą programisty strony,
dla mnie, kod strony to porażka zupełna,
poruszamy tematy nie związane z poezją,
lecz pod względem informatyki, można za małe za małe pieniądze
zrobić wiele więcej
programistę z np. ukrajany, który
przepisze, poprawi kod strony
żeby miało to ręce i nogi.
Proszę o poparcie mnie w tej kfesti
działanie serwisu jakoś nie jest "spójne".
Pozdrawiam.
0 -
5 godzin temu, Paulina_Murias napisał:
ołowiane niebo
płacze dziś ze mną
kolorem bzu i straty
zabierz mnie tam
gdzie nie ma łez
kochany...
Kraków, 28 czerwca 2018 r.
Bez Polski jest BIAŁY
Kanadyjski jest w odcieniach fioletu,
trudno zrozumieć przesłanie
strata, kochany.
jeżeli słowa napisane oddają ten czas,
tą rzeczywistość
to bardzo współczuję.
0 -
Zgubiłem się w krainie,
gdzie nie rosną poziomki
próbowałem porozmawiać
o kobietach z przyjacielem
zdeprymowanym przez kobiety
lecz to mi się nie udało do dziś
a te moje tępe miecze z czasów Apokalipsy
Coppoli podążającego za Conradem
poprowadziły mnie w światy nie znane
do Jądra Ciemności
W krainie gdzie nie ma łez
i nie ma Kobiet
mężczyźni co dnia szykują się
na łowy
by dać kobietom czego oczekują
Tak dziwnie czasami bywa
rozsypane paciorki tego i tylko
TEGO
Różańca jeżeli masz tą
niepowtarzalną możliwość
zobaczenia tej chwili i
ułamka sekundy
To będziesz mógł.
0 -
18 godzin temu, W.M.Gordon napisał:
No proszę, następni bogowie, który za 2 lata obrócą się w kurz.
Pamiętasz The Monkey, albo Jacka Bierezina?
Witam.
Bardzo mi przykro, nie znam twórczości The Monkey ani Jacka Bierezina,
dlatego na ten temat nic nie jestem w stanie powiedzieć, ale wątpię by takie płyty,
jak:
ciemna strona księżyca (The Dark Side of the Moon),
hotel Kalifornia,
czy island
poszły w zapomnienie,
trochę dzięki znajomym moje muzyczne postrzeganie
trochę się zmieniło jakiś czas temu,
(czysta psychologia)
Teraz mnie fascynuje JAZZ
i BLUES,
W JACO
siebie próbuje odnaleźć..
Może tyle o mnie.
A tak a muzom,
Gdybyś zdjął te ciemne okulary,
Byś mógł zobaczyć zupełnie inną rzeczywistość.
Jak zawsze serdeczne Pozdrawiam.
P.S.
1) Nasze anunaki chyba miały coś na rzeczy.
2) Jak byś był przypadkiem (kłania się Kieślowski),
daj znać wcześniej coś CI ugotuję, a ja tylko jestem
namiastką Anthoy'ego.
0 -
2 godziny temu, W.M.Gordon napisał:
A co to znaczy: not jet?
A ten Bourdain to naukowiec, wynalazca, lekarz?
Oj bym nie wytłumaczył.
not yet
to cytat z filmu,
ale Panu go nie polecam,
nie ma tam disco polo w podkładzie muzycznym,
tylko muzyka w klimatach Dead Can Dance,
z uwagi na współautorstwo Lisy Gerrard,
a po za tym kto tam by zrozumiał Ridleya Scotta.
Pozdrawiam.
0 -
2 godziny temu, W.M.Gordon napisał:
A co to znaczy: not jet?
A ten Bourdain to naukowiec, wynalazca, lekarz?
Witam.
Odpowiedz.
fragment:
od szefa kuchni w Rio de Janeiro
po gwiazdę seriali kulinarnych
Jeżeli ma Pan więcej pytań, to proszę pisać
pomogę zrozumieć,
a może wystarczy wolniej czytać?
Pozdrawiam.
0 -
2 godziny temu, W.M.Gordon napisał:
Czy przeróbka i publikacja takich zdjeć na tym portalu jest dopuszczalna bez pozwolenia autora?
Witam.
W zasadzie to cytat nie publikacja
ale jeżeli Pan skontaktuje mnie z autorem
to na pewno go spytam.
Jeżeli będzie miał zastrzeżenia
to zdjęcia zamienię na słowa.
Pozdrawiam.
0 -
Dziwnie mój umysł dokonuje wyborów
filtruje informacje kataloguje
ustawia priorytety
ciągle zmagamy się
co ważne a co nie
i tak całe życie siłujemy się
a ja chciałbym popłynąć z suzanne
zaufać komuś lub by ktoś oswoił mnie
nim na planecie jeszcze nikomu nie znanej
wreszcie
odnajdę
Różę
swą.
0 -
Wybaczcie, ale.
Uwielbiam gotować,
obcować w tych przestrzeniach
pomidory doprawiać czosnkiem
z nad Świdra
nubijskim szafranem
oliwą z pod Saragossy
gdzie krzaki oliwek
pamiętają jeszcze polskie szrony
pod napoleońskimi flagami
zapach i odgłosy mięsa przemieniającego się
w plastrach kabaczka przyprawionego czubricą
w kulinarną poezję smaku i
mieszającego się z muzyką dobiegającej z pokoju
z rozsypanych nut poskładanych przez Miles'a
w niesamowitą całość, choć czasami nie zrozumiałą.
Dziwne jak tak genialny Anthony zrezygnował z życia
życia które mu dawało wszystko,
wszyscy marzą
choć o skrawku
tego co On
na co dzień miał
od szefa kuchni w Rio de Janeiro
po gwiazdę seriali kulinarnych
pogodna twarz i uśmiech
skrywały szalony koniec.
A jednak uwielbiam gotować
uciekłem przed tym dzięki tej pasji
i mogę powiedzieć :
not yet.
0 -
Dnia 24.06.2018 o 16:23, W.M.Gordon napisał:
Helena lubi czytać
przy otwartym oknie
Oprócz dialogów z książki o Platonie
słyszy tango Milonga z gramofonu sąsiada
a w zakola zawiłej fabuły o zabijaniu drozda
zawierusza się proste ćwierkanie sikorki ulicznicy
obok głowy rozpalonej esejem o freudowskim Pegazie
pojawia się stukot tramwaju tak pożądanego
przez czekających na linię G
Zaś w samo południe Helena czyta prognozę życiorysu
i czeka aż słońce wkradnie się promykowym wytrychem
pomiędzy góralską halkę i pierś w kolorze
wakacji na Riwierze
I tylko
I tylko dymek z papierosa litery zasłania codzienności zapachem...
Witam.
Generalnie zdjęcie mi się podoba,
piękna Pani też mi się podoba
Trochę w innej tonacji barw bym Ją widział,
przecież zaczęło się LATO
Na wszelki wypadek
Pozdrawiam.
0 -
17 godzin temu, W.M.Gordon napisał:
krople deszczu...
...w ciszy deszczu...
...jego szumie...
Albo szumi albo nie.
...
pośród konarów ociekających
kroplami deszczu drzew
co to za składnia?
łamaniec
...a jednak tak bym się wtulił w nie.
Nastepny łamaniec.
Jak można sie wtulić w drzewa?
A może tu chodzi o krople?
Taka czy siak katastrofa.
szukamy siebie
... wsłuchujemy się w siebie
...dotyk twych dłoni zniewalał mnie
składnia makabreska
No i puenta
nie mogę uciec do wewnątrz by usnąć móc
Reasumując: przepiękny bełkot w krainie Dreszczowców, znaczy się Deszczowców.
ale nie martw się, takich wierszy, a nawet gorszych jest tu masa cała, cała moc, ale chcieć to móc, czy tam jakoś
Witam raz jeszcze.
Zapomniałem napisać,
że ja tam żadnych
wierszy
nie piszę
ja tylko
uczę się
pisać
na komputerowej
klawiaturze.
Jeszcze
raz
Bardzo
Serdecznie
Pozdrawiam.
P.S.
A może byśmy tak
mój
Miły
wpadli na dzień
do Tomaszowa.......................
0 -
1 godzinę temu, Stary_Kredens napisał:
bardzo przegadany , ale jakby nad nim popracować , to można stowrzyć całkiem fajny wiersz, bo zamysł przeciez jest
pozdrawiam Kredens
Pozdrawiam.
Bardzo Dziękuję za słuszne uwagi,
jest to wprawka do testu muzycznego utworu
napisanego przez mojego serdecznego kolegi
w tekstach piosenek często jest wiele powtórzeń,
nie przewidzianych zwrotów, by znowu wrócić do
głównego tematu, by w ten sposób słuchaczowi
dać możliwość np. refrakcji lub zostawić przestrzeń
do własnej interpretacji.
Pozdrawiam Bardzo Serdecznie.
0 -
10 godzin temu, Waldemar_Talar_Talar napisał:
Witam - można było użyć o wiele mniej słów by opisać wspomniany deszcz - wiersz bardzo śmieszy swą niepewnością .
Pozd.
Dzięki .
Napisałem to wszystko
gdy niepewnie umykając przed ulewą
w sandałach przeskakiwałem by ominąć
niezliczone kałuże, które wypełniały przypadkowo i bezładnie
całą moją drogę do domu.
Muszę się przyznać Tobie że mała mżawka którą notabene uwielbiam,
nagle w mgnieniu oka zmieniła się w siarczystą ulewę,
to mnie zaskoczyło.
Pozdrawiam Serdecznie.
0 -
16 godzin temu, W.M.Gordon napisał:
krople deszczu...
...w ciszy deszczu...
...jego szumie...
Albo szumi albo nie.
...
pośród konarów ociekających
kroplami deszczu drzew
co to za składnia?
łamaniec
...a jednak tak bym się wtulił w nie.
Nastepny łamaniec.
Jak można sie wtulić w drzewa?
A może tu chodzi o krople?
Taka czy siak katastrofa.
szukamy siebie
... wsłuchujemy się w siebie
...dotyk twych dłoni zniewalał mnie
składnia makabreska
No i puenta
nie mogę uciec do wewnątrz by usnąć móc
Reasumując: przepiękny bełkot w krainie Dreszczowców, znaczy się Deszczowców.
ale nie martw się, takich wierszy, a nawet gorszych jest tu masa cała, cała moc, ale chcieć to móc, czy tam jakoś
Witam.
Na wstępie chciałbym bardzo podziękować za pochylenie się nad tym co napisałem,
napisałem lecz nie przeczytałem tak naprawdę do końca,
ale przecież prawdopodobnie, podobno końca nie ma,
i znowu niesforne zapętlenie, (oczywiście w mojej głowie, ale tak naprawdę to do końca tego nie wiem),
Cezar przekraczając Rubikon, prawdopodobnie też miał takie dylematy jak ja sam,
lecz Helena trojańska, ups, nie trojańska, ta wyrwana z jakiejś książki kartka jaką Pan swym ostrym piórem zacytował (przypis tłumacza), a może cudze ganicie swego nie znacie (przypis tłumacza)......
OJ nie ta bajka, przecież w przypadku Cezara to była Kleopatra,
Przepraszam, ciągle ten niesforny mój umysł, w zasadzie nie umysł
lecz klawisz oczywiście komputera, coby Pan nie pomyślał, że odsiaduję
zasłużoną karę,
oj znowu tym razem, ...
tym razem Dostojewski mi przyszedł do głowy,
w zasadzie to nikt nie jest bez winy,
ale od czasu do czasu oderwać się od trosk dnia codziennego i coś rozsądnego
przeczytać, n.p. Zbrodnię i karę
myślę wczytując się w Pana twórczość
to może by Pan zweryfikował swoje poglądy
na temat innych ludzi zwłaszcza tego co piszą.
Ale i tak to tylko zabawa w pisanie na temat upływu czasu,
a może deszcz obmyje to co napisałem
wtedy, może będzie przyswajalne również dla Pana.
Jeszce raz POZDRAWIAM i
Uściski UśMIeCHU.
0 -
Cisza w deszczu
Między drzewami chowam się
by krople deszczu obserwować
dążące do Ziemi w ciszy deszczu
jego szumie delikatnych ugięciach
liści drzew pragnących wilgoci
podległych grawitacji jak ja sam
Między drzewami chowam się
by błądzić znowu jeszcze raz
ujrzeć w deszczu twych oczu blask
znowu będąc na zewnątrz i w środku
pośród konarów ociekających
kroplami deszczu drzew a jednak
tak bym wtulił się w nie jak w ciebie
to uczucie mi mówi każdego dnia
ty i ja w świetle gwiazd szukamy
siebie nawzajem celebrujemy chwile
wsłuchujemy się w siebie szukając
odbicia w oczach swych ciemnej
strony Księżyca a jednak tak nie jest
Między drzewami chowam się
by zapomnieć te wszystkie chwile gdy
dotyk twych dłoni tak bliski zniewalał mnie
teraz wspomnienia taka dotkliwie ranią
nie mogę tego pojąć jak miłość której
tak pragnę może uwieść mnie w twych
oczach zamyka się mój świat na zewnątrz
nie mogę uciec do wewnątrz by usnąć móc.
1 -
Czy wszystko musi być takie poukładane
zdominowane przez byt i logikę
miłości przywilejem jest wolność
niech niesie nas na jej skrzydłach
w przestrzenie nieznane
Choć spać po nocach nie daje
jest najważniejsza w życiuprzynajmniej dla mnie
powinna stać się wszystkim
czego nie można zapomnieć
choć tak strasznie czasem boli.0 -
Dnia 19.06.2018 o 21:26, Paulina_Murias napisał:
nie płacz
bo rozkruszysz
marmur mojej duszy
śmiej się
a poruszysz
wszystkie jej struny
Kraków, 19 czerwca 2018
Przede wszystkim pozdrawiam KRAKÓW.
Kraków ten niesamowity inny punk postrzegania rzeczywistości jaki nas wszystkich otacza.
A w zasadzie to do rzeczy, oczywiście odnośnie miniatury,
miniatury w której niektórzy mogą znaleźć poza pudłem rezonansowym
na drobne rzeczy, nic więcej.
czy jedynie miłość, ta niesamowita myśl w naszej głowie,
to inne postrzeganie świata samego siebie innej osoby
ta empatia by dać wszystko za nic by stało się to wszystko
co ma się dopełnić teraz zawsze a może nigdy
a i tak ta myśl jest silniejsza lepsza niż narkotyk
a tak trudno dostępna w naszych czasach
miłość jest niesamowita
i to jest najważniejsze.
Pozdrawiam.
P.S.
W miłości każdy odnajdzie wszystko,
a Cohen coś na ten temat napisał:
Suzanne.
W swe miejsce nad rzeką
Zabiera cię Zuzanna
Możesz słuchać plusku łodzi
Możesz zostać z nią do rana
Wiesz że trochę źle ma w głowie
Lecz dlatego chcesz być tutaj
Proponuje ci herbatę
Oraz chińskie pomarańcze
I gdy właśnie chcesz powiedzieć
Że nie możesz jej pokochać
Zmienia twoją długość fali
I pozwala mówić rzece
Że się zawsze w niej kochałeś
I już chcesz z nią powędrować
Powędrować chcesz na oślep
Wiesz że ona ci zaufa
Bowiem ciała jej dotknąłeś
Myślą swą
Pan Jezus był żeglarzem
Gdy przechadzał się po wodzie
Spędził lata na czuwaniu
W swej samotnej wieży z drewna
Gdy upewnił się że tylko
Mogą widzieć go tonący
Rzekł - Żeglować będą ludzie
Aż ich morze wyswobodzi...
Lecz zwątpił zanim jeszcze
Otworzyły się niebiosa
Zdradzony niemal ludzki
Jak kamień zapadł Jezus
W mądrość twą
I już chcesz z nim powędrować
Powędrować chcesz na oślep
Myślisz - chyba mu zaufam
Bowiem dotknął twego ciała
Myślą swą
Dziś Zuzanna za rękę
Prowadzi cię nad rzekę
Cała w piórach i w łachmanach
Z jakiejś Akcji Dobroczynnej
Słońce kapie złotym miodem
Na Madonnę tej Przystani
Pokazuje ci, gdzie trzeba
Szukać w śmieciach, szukać w kwiatach
Są tu dzieci o poranku
Bohaterzy w wodorostach
Wszyscy dążą do miłości
I podążać będą zawsze
Gdy Zuzanna trzyma lustro
I już chcesz z nią powędrować
Powędrować chcesz na oślep
Wiesz że można jaj zaufać
Bo dotknęła twego ciała
Myślą swą
...................................0 -
Dnia 19.06.2018 o 22:00, musbron45 napisał:
Oj ważne ... ważne - bo to przecież pudło rezonansowe decyduje o jakości dźwięku i jego barwie
Tak bardzo mi się podoba, jak głusi teorie spiskowe snują na temat skrzypiec Stradivariusa.
Przecież aparaty słuchowe są już w przystępnej cenie.
Polecam do odsłuchu Diablo 300
link: https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/gryphon-audio-diablo-300.html
z ceny można zejść na 51 tys. PLN
Polo dysko na nim nie idzie.
Pozdrawiam wyrafinowanego znawcę brzmienia.
0 -
a tak tylko se otworzyłem nie wiadomo czemu
w zasadzie wszystko już zostało powiedziane
więc co tu gadać, tym bardziej pisać,
dlatego super TO MI się PODOBA.
Pozdrawiam............................
0 -
Buddyści mantrą modlitwę nazywają, ważny jest rytm i te tajemne słowa które nas samych w cudowne istoty przemieniają.
1 -
8 minut temu, Luule napisał:
Tak już mamy, że sentyment niesie nam zapachy i dźwięki obrazów, nawet jeśli dotyczy czasów osobiście nie znanych. Przeszłe ma swój urok, ale nie wiem, na ile byśmy byli (ok, na ile ja bym była, powiem za siebie) porzucić wygodę naszych czasów. Sypatyczny wiersz. A co do:
To zostanie...
stukot
klawiatury:)
Witam.
Dziękuję za trafne spostrzeżenie, które mi jakoś umknęło
Pozdrawiam.
0 -
Podanie do Lewandowskiego,
mija jednego drugiego trzeciego
żebyście Państwo to widzieli
jak on po tej murawie tą piłkę prowadzi
jeszcze 10 metrów do bramki składa się chyba
do strzału nie zatrzymał się wyciąga smartfona
widocznie dzwoni do Adama by się spytać
co dalej ma robić.
0 -
prawdopodobnie tak, ale z geografią to cieniutko
a tyle w reklamach się o Egipcie mówi.
0 -
powieki jeszcze sklejone
ciepłej nocy wilgocią
lecz źrenice wszystko widzące
w ciszy poranka jak w klatce złotej
pragną tylko uklęknąć obok serca
które nowy dzień niecierpliwie wyczekuje.
Przepraszam za kradzież Pięknych Słów.
1
Pożegnania są….
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Nie jestem pewien, nie wiem, a może
jest poza Światem inna przestrzeń
tam Istoty Dobre po odejściu
na bezkresnych łąkach
u Pana Boga
w śpiewie ptaków
się kochają.