Spojrzałem w oczy kata, gdy wydawał dwa ostatnie ciosy w ratach
Na ostrzu jego noża dwa punkty odbite, a z uśmiechu trzy litery śmierci były odczytem
Zapisane w głowie by przypomnieć o czynach gdy palcami wodzę po datach
Moja twarz kreślona dłutem życia , choć młoda to tak niedelikatnie grawerowana
Zatopiona w marzeniach i planach
Psychika ?-Wątpliwa...
Prosi o upust gdy widzę szczęście w nieszczęściu więc...
Proszę o zwolnienie siły dłoni gdy serce zwykłe tętno trwonić
przechodzę w stan agonii patrząc na ten śmieszny akronim
I co powiesz gdy stwierdzę że nie mam za czym gonić
że cel tej drogi tak bezpowrotnie zasłonięty blaskiem tej mętnej toni
Moje życie jak dziewięć kręgów piekła , ja jak Dante... (nie)boska komedia
Ktoś chwycił za sznurki , bez subtelności szarpiąc mymi dłońmi
Dał dwie drogi ... walczyć o życie pośród zła
lub poddać się i odejść dotykając dna , choć mój wybór dla niego obojętny
bo czas pokaże prawdę i pozostawi po mnie tylko stertę gnijącego ścierwa
Memento Mori – czy pamiętam ? zbyt mocno ,bo trzymało się mojej reki
zawsze gdy szedłem a wiatr w oczy wiał podkreślając tą gorycz
I to nie tak że przestaje sobie radzić , nie zrozum mnie źle , zrozum w ogóle
Jestem kroplą która przelewa tę czarę