Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Małgorzata_Pidek

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Małgorzata_Pidek

  1. A więc giniesz miłości Uhm, cóż rzec Skoro chcesz Idź Zagotuj się w sobie i przypal Jak ryż beż wody Podlewać Cie, ratować aromat Sensu już brak Poczuję więc chwilę I okno otworzę Odlecisz kochana i padniesz Innej na wznak Nos ma mniej czuły Niż ja
  2. Jakim krokiem Tam wejdę... Mała cerkiew ukryta Wśród oliwnych drzew Zapach kadzidła i mirry Odurza mnie Stopniowo wnikam w nową rzeczywistość Ikony Malowane Z pietyzmem Oddaniem, czułością Osaczają i otulają Są wszędzie Na marmurowych ścianach i drewnie Odurzają kolorem barw Wyrazistością oczu Wwiercających się w rdzeń duszy A kobieta na zewnątrz mówi Sankt Katarina Come, come, everytime you want
  3. klimatyczne, dwa ostatnie werstety bym tylko zmieniła, zbyt dosłowny rym "dodatek-dostatek"
  4. @bazyl_prost ciekawe, inni też mi to mówią, dzięki
  5. Ty Znów mi uciekłeś I choć biegnę nadrywając ścięgna Trudno Cię dogonić Czasem gdy już pochwycę róg kurtki Zrzucasz ja z siebie i znów umykasz Tak jakby istotą naszego bycia we dwoje Była ciągła gonitwa Ale ja już mam Zadyszkę w płucach I oddech coraz płytszy Za często pewnie trenuję…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...