Jakim krokiem
Tam wejdę...
Mała cerkiew ukryta
Wśród oliwnych drzew
Zapach kadzidła i mirry
Odurza mnie
Stopniowo wnikam w nową rzeczywistość
Ikony
Malowane Z pietyzmem
Oddaniem, czułością
Osaczają i otulają
Są wszędzie
Na marmurowych ścianach i drewnie
Odurzają kolorem barw
Wyrazistością oczu
Wwiercających się w rdzeń duszy
A kobieta na zewnątrz mówi
Sankt Katarina
Come, come, everytime you want