to moja najlepsza przyjaciółka
może dlatego, że ciężko od niej uciec,
uwolnić się z jej zimnego uścisku
ona jednym dmuchnięciem gasi
wszystkie świeczki pozytywnych uczuć
pokrywa cieniem moje oczy i usta
pokrywa cały umysł
miało być pięknie, a nagle...
nie mam siły ruszyć nogą
widzę sznur zwisający z każdego drzewa
wiem, że tonę bardzo powoli
to co przewidziałem na pewno się wydarzy
ginie wszytko, w czym pokładałem nadzieję
im wyżej się wzniosę,
tym upadnę w dół z większym hukiem
im jestem starszy,
tym mniej to wszystko rozumiem
przyszłość jest moim największym oprawcą,
a lata dziecięce najokrutniej mnie oszukały