Droga Emmo,
żyłaś w świecie książek,
marzeń, ułudy.
Twym pragnieniom
nikt nie mógł dogodzić,
nawet miłość wierna jak pies.
Nie będę ukrywać,
nie rozumiem
Twojego postępowania
i Ciebie.
To nie jest pogarda
ani pogróżki.
Bo co ja mogę?
Cisnąć w kąt Twoją historię?
I tak nie zapomnę.
Dziecka żal najbardziej -
jak zawsze.
Ale mnie żal jest sukni,
co kiedyś przy ciele
chłonęła pot miłości,
teraz przesiąka trucizną,
zwinięta przy łóżku -
cicha obserwatorka zdarzeń.