Słupku na pustyni
O!Słupku,słupku stalowy
z ziemi jałowej wybijasz
i w bezsłonecznym żarze
oblazłą czrną farbą,
ognistym rdzawym zaciekiem
GOREJESZ!
Dumnie wznosząc
nieskończenie kańciastą,
chropowatą głowę,
Niby planeta
- kulę!
Całą swą słupistością
W bezniebną tarcze pustą,
nad świat wyrastając,
godzisz!
Toczona stalowa góro
w bezcieniu twym upadły,
na piekącym betonie,
niemy pielgrzym
szepczę cichą modlitwę,
odminiając przez wszystkie przypadki:
słupek , słupka, słupkowi, słupek, słupkiem
SŁUPKU!