Moje oczy, przepełnione smutkiem, choć łzami nie kapiące, wypatrują Ciebie jak dzieci kwiatów na łące.
Moje oczy, z pozoru obojętne, w rzeczywistości zastanawiają się - czy jest coś bardziej piękne?
W przyszłość dumnie patrzą, bo nic im nie zostało, ani przeszłość, ani tu i teraz i choć problemów
niemało i choć kłód pod nogami tak wiele się uzbierało, to nie zwątpią w szczęście, bo w końcu
je znajdą, a szczęściem jest Ona - wąską ścieżkę do Niej wynajdą. Gdy ów plan się powiedzie, gdy
marzenia się ziszczą, radości końca nie będzie, a sprawą oczywistą stanie się fakt, że smutku
w nich nie znajdziesz, tylko błysk i szczęścia znamię i tak już do samej śmierci pozostanie.