Zamieszczam moje najnowsze dzieło. Mam nadzieję, że znajdą się wytrawni czytelnicy, którzy je docenią, a pana powyżej proszę więcej o niekomentowanie. Dziwi mnie Pańska krótkowzroczność.
"Żniwa" Mateusz Kupid
Środek sierpnia, czas wspaniały
Każdy rolnik w swym żywiole
Bo na polach już nastały
Żniwa, zbiory i uboje
Trwa sielanka aż do września
Czas słodki jak czereśnia
Wszyscy bez wyjątku się radują
Miłość sobie okazują
Nawet jak chmury i deszcze leją
Żniwa łączą, a nie dzielą