Jesteś jak
z obrazka, chłopcze
gdy kasztanowe loki
spoczywają
rozsypane na poduszce
a pod przymkniętymi
powiekami
czai się zieleń
jadeitu
Malowane
miękkim pędzlem
wilgotne wargi
i gasnący
w dłoni papieros
dzieło sztuki kochania,
mój
upadły Dawidzie
Rama
Twoich pleców zasłoni
mi cały świat
aż do świtu
potem
oślepi mnie słońce
a spragniona dłoń
powiesi nowy obraz
na brudnej ścianie.