Liczysz do nieskończoności,
Cudze na Tobie dłonie,
Cudze usta na twoich,
Zlizują,
Resztki czerwonej szminki,
Resztki godności.
Bezimienne,
Rozpalone ciało.
Drżysz,
Z podniecenia lub strachu.
Pani Rozpusty,
Ich uwielbienie czyni Cię silną.
Twoja próżność tłumi lęk.
Oni, Ci ludzie,
Nie czują nic.
Tylko pragną.
Padasz na kolana,
Kiedy proszą,
Za słodkie kłamstwa,
Zdławienie samotności.
Stoisz przede mną i patrzysz ślepo,
Wiem, że się boisz.
Stoisz przede mną i patrzysz w lustro.
Wiem, że się boję.
Choć nie palisz,
Szukasz zapalniczki.
Nerwowo.
Szukasz zapalniczki.
Tylko to da Ci wolność.