Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dorfman

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorfman

  1. Pani Samanto, zachwycila mnie idea Pani wiersza oraz jego bezpretensjonalność. Jednak zabraklo mi w nim rytmu , może dlatego, że- moim zdaniem- niektóre wersy są "przegadane". Pozdrawiam- dorfman.
  2. Dłonie sprzedałem za srebrniki codzienności i teraz trudno zlożyć je do modlitwy. Usta oddalem w niewolę politycznej poprawności- -bełkot zagłuszył prawdę. Mózg... ...Nie wiem, czy jeszcze mój.
  3. Panie Karolu, zgrzyta mi trochę w uszach ten "inżynier filologii", ale cóż- Pańskie prawo.Natomiast trzy ostatnie wersy są dla mnie niezrozumiałe, na mój gust - chyba "przedobrzone". Ten izotop jako wytwór wspomnianego inżyniera umieszcza Pan chyba zbyt dosłownie w OŁOWIANYM pojemniku.I czy to istotne, że jest on estetyczny? :). Pozdrawiam.
  4. Panie Karolu, dostrzegam w pierwszych wersach wyraźną niespójność gramatyczną( najpierw "powiodłaś", później "muskałem").Może zamiast "białego" tekstu, zastosować znaki interpunkcyjne, które mogłyby rozjaśnić nieco zamysł autora. Ponadto "wyniosłe szczyty" są dla mnie trochę nazbyt szkolne, oklepane. A na koniec brawa za "piękno gór nieznane przewodnikom". Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...