Płacze los nad mym obrazem.
Płaczą ludzie gdy przychodzę.
Płaczą wierzby latem.
Płaczą rusałki nad tym światem.
Lecz gdzie są te marzenia,
co widziałem.
Ten statek co nigdy nie zatonie,
To słońce i wspomnienie o Tobie.
Kadilak w rózowym kolorze.
Ja nikogo juz nie obchodze,
Wiec płacz świecie
nad mym losem
Co wciąż spowity jest zielonym kolorem.