Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cynik & Romantyk

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cynik & Romantyk

  1. Aniele Boży, Stróżu mój, płowopióry skurwysynu, który jesteś jak ten dym, nawet serce twoje z dymu, za to, że wprost mam odwagę, nienawidzisz mnie całego, zamiast w Boga wierzyć w ludzi, i w siebie samego, Aniele Boży, Stróżu mój, karle o złamanym duchu, który nie znasz ust kobiety, jej słodyczy w geście, w ruchu, ani szeptu, ani krzyku, obcy płaczem, obcy śmiechem, nie wiesz jaką pełnią życie, jak po prostu być człowiekiem, Aniele Boży, Stróżu mój, cieniu, co się lęka Nocy, jesteś garścią pyłu w tańcu, brzękiem kajdan swej niemocy, nie masz oczu aby patrzeć, ani palców by dotykać, twoją karmą moje myśli, i ochłapy moich wzruszeń.
  2. Zapachniało Roguckim, ale daje parol - spróbuję truskawek.
  3. I krwioplucie - moi mili, Kyrvią spluty w każdej chwili, W każdym czasie: dziś i wczoraj, I na przestrzał przez ołtarze, W każdej wiary zeschłym krzyżu, W każdym lustrze, w chłodzie, w skwarze, W każdym bodaj towarzystwie, Z każdą (bodajże) i twarzą, I nad każdą z wszystkich prac, - Kiedy ganią, karcą, karzą, - - W huku tłumu, w ogniach rac, - Zewsząd skry błyskają jasne, Wszędzie wokół ulic cieśń, Wszędzie place - wszystkie ciasne, Wokół zastój, szadź i pleśń, Tylko kyrvi płyną rzeki. I kaskadą skrzy się toń, Tej wyłkanej spod powieki, Gdy coszarość kroi dłoń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...