Nie chcę twoim kumplem być
Nie będę nie z tym czaił, nie będę się kryć
Niezły masz bajer,
Ale ja nie jestem frajer
Idź mi już stąd,
Przestań czekać na mój błąd
By upoić się swoją wygraną, moją porażką
Jakbyś była modliszką lub ważką
Nie sprawdzaj mnie, nie bądź cholera,
Jak nie gram w pokera
W życiu piękne są nie tylko chwile
Tylko czasem trzeba odgarnąć badyle
Dzisiaj tu, jutro tam,
Całą resztę w nosie mam
Powiedz mi to, co powiedzieć masz
Dotknij moją twarz
Ale nie z liścia tylko łagodnie,
Żebym się poczuł godnie