do melodii big iron
http://www.youtube.com/watch?v=iGmUsJvRv7U
Wczesnym rankiem w naszym mieście stanął obcy chłopak sam.
Rzucił tylko wkoło okiem i wypatrzył jedną z dam.
Nikt nie pytał go o imię, wszystkim wystarczyło to,
że przy pasie miał gitarkę malowaną na złoto,
malowaną na złoto.
Do południa go nie było potem pojawił się znów.
Siedział sam koło gospody i wytężał ostro słuch.
Słuchał jak melodia plotek lekko unosiła się,
że jakiś obcy tu zawitał i chyba czegoś chce,
chyba czegoś chce.
Pewnie zastygłby w bez ruchu gdyby krople nie spadły.
Ruszył chyżo do gospody posmakować gorzały.
Nie zapłacił za swój trunek z hukiem zamknął stare drzwi.
Potem już go nie widziano ,spokojnie mijały dni,
długie nasz dni.
Nazajutrz już wiedzieli kim był ten z gitarką złotą.
Jego życie tak na prawdę jest jedną wielką drogą.
Co noc szuka siebie w wódce , co noc w innym miejscu śpi.
Nie zapuka on dwa razy nigdy do twych drzwi,
nigdy do twych drzwi.
Będzie chodził tak z gitarką póty nikt nie rzeknie mu:
"Tyle lat Cię nie widziałam w koncuś wrócił do domu."
Bo tęskni ona za nami tylko on sam nie wie gdzie,
więc idzie wciąż przed siebie, przed siebie wciąż idzie
ze złotą gitarką.