Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Myxomatosis

Użytkownicy
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Myxomatosis

  1. u mnie przeszło po wpisaniu "poezja.org", zdziwko, ale jednak ;)
  2. świetna puenta :) Trochę nie przekonuje mnie początek [quote]zwierzęta potrafią umierać jak ludzie, a nam idzie gorzej, jakby od niechcenia skoro zwierzęta umierają jak ludzie, a ludziom idzie gorzej... - no nie wiem jakieś to nielogiczne. No i "od niechcenia" sugeruje że to umieranie to takie lekkie, ot tak i po sprawie a druga część pierwszej zwrotki temu przeczy (i słusznie). Ten brak logiki i konsekwencji psuje ten, naprawdę dobry, wiersz. Koniecznie coś musisz z tym zrobić ;-) Zawsze jak czytam forumowe wiersze zastanawiam się czy chciałbym przeczytać taki wiersz na papierze, w książce. Ten chciałbym, jak najbardziej, tylko go popraw! ;-) Plusik i do ulubionych.
  3. Za treść plusik. Popraw ten tekst, posiedź przy nim trochę dłużej. Pobaw się nim, każde słowo powinno mieć swoje miejsce. Bądź dokładna, niech to będzie coś przy czym się "narobisz" - wtedy da Ci satysfakcję :)
  4. plusik za puentę :)
  5. No to gratuluję utalentowanej córki w takim razie :) Tak się tu rozglądam chwilkę i tylko te dwa wiersze mnie zatrzymały i (szczerze) zachwyciły - lekkością właśnie. Widać, że dobrze się bawiłyście. A nick jak dla mnie, nie tyle zabawny, co zasłużony ;)
  6. Chłopie, jedna prosta zasada - jeśli coś piszę pod wierszem to odnosi się to do tekstu a nie do Ciebie. Fakt, że nerw mnie bierze, bo miałem nadzieję na jakąś dyskusję o TEKŚCIE. Zluzuj jednak, bo skoro sobie takiej dyskusji nie życzysz (to po co właściwie publikujesz?) to odpuszczam, bo faktycznie szkoda czasu i mojego i Twojego. Wycieczki personalne typu nabijanie się z nicka to naprawdę nie tutaj, a w piaskownicy.
  7. twoje subiektywne ... jest mocno nielogiczne ... cos czytelnik chciał, ale nie do końca umiał ... ;) pozdr. K Jeśli zarzucasz mi nielogiczność to wskaż chociaż w którym miejscu ten lapsus strzeliłem. Nie sztuka kwitować wszystko co się do Ciebie, szanowny autorze, kieruje - ironicznym uśmiechem. ironia ... to twoje drugie ja ... a strzelasz niesztuką ... ;) pozdr. K ironia? A gdzie ona niby? Znaczy taki jesteś biedny, wrażliwy i tylko głaskanie Ci w głowie? Nie no kurde, są tu jacyś dorośli ludzie?
  8. No widzę, że się z Tobą nie pogada. Kto by pomyślał, że w wierszu takim kwieciem umiesz sypać, a poza nim ani be ani me ani kukuryku ;-)
  9. ......... Maxomatpsis ... witaj ... ;) życie całe usłane jest banałemi,o wiele bardziej bardziej niż różami ... i ganiają się fakt ... ale nie chodziło tu o rozpalanie Twojego ciała ... wcale a wcale ... może pomyliłeś strony www .... ;) pozdr. K a o cóż w takim razie chodziło, znaczy co szanowny Autor chciał uzyskać pisząc to dzieło? Ziewanie? No chyba, że zadaniem statystycznego czytelnika jest skrzętne odliczanie - róże - są, galopujące konie - są, dziki żar - jest, księżyc - jest ... Wszystko jest! Jeno wiersza ni ma :(
  10. twoje subiektywne ... jest mocno nielogiczne ... cos czytelnik chciał, ale nie do końca umiał ... ;) pozdr. K Jeśli zarzucasz mi nielogiczność to wskaż chociaż w którym miejscu ten lapsus strzeliłem. Nie sztuka kwitować wszystko co się do Ciebie, szanowny autorze, kieruje - ironicznym uśmiechem.
  11. Wiersz jako wiersz słabiutki, ale myśl w nim zawarta godna uwagi. I za nią - moje szczere gratki :)
  12. Obydwa świetne, bez dwóch zdań :)) Nie umiem się nawet zdecydować, którą wersję wolę :)
  13. Trochę ciężkie to serum. Może i gada, ale jakoś nie do mnie.
  14. uczucie autora jest zapewne żywe i płomienne, ale banał goni banał w tym wierszu. No, dzikim żarem raczej mojego ciała nie rozpalił.
  15. no nie wiem... nie sposób się domyślić czym by miały być te poziomy (z tekstu nic nie wynika) Jeśli posłużyć się logiką (ach usłużna logika) trzeba by dojść do wniosku że każdy kolejny poziom wyżej to jakiś rozwój, zdobycie sprawności etc.. No i niby na początku wszystko się zgadza, tyle że potem jest nieszczęsny poziom szósty, który ma być codziennością (to najpierw wyżyny a potem codzienność?), natomiast siódemka jest wymowna, biblijna, ale nijak się ma ona do tekstu skoro autor twierdzi, że to "klatka". Tak więc logika nie pomaga. Coś autor chciał, ale jakby nie do końca wiedział co - takie moje subiektywne wrażenie.
  16. ojoj zapatosiłeś - okropniście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...