Przychodząc odchodzę
Krzycząc zachowuję ciszę
Tupiąc nogą stoję na baczność
Buntując się jestem posłuszna
Kłamiąc nie grzeszę
Zwracając na siebie uwagę jestem niewidzialna
Czarując jestem mugolem
Marząc jestem bez wyobraźni
Łamiesz wszystkie zasady
Niszczysz moje sny
Przemieniając je w trailer filmu grozy
Przeskakuję z klatki na klatkę
Szukam drogi ucieczki
Nie wyjdę, zadbałeś o wszystkie szczegóły
Tracąc zmysły z każdą sekundą
Oddalam się od mety nie powracając do startu
Chciałabym zakończyć ten film
Zdążyłeś już nadać tytuł
"Zycie" ma trwać według twojej woli
Uznajesz się za jedynego reżysera
Każesz być aktorką z najwyższej półki
Innym znajdujesz zajęcia poza sceną
Nie mamy żadnego wyboru
Zabrałeś wolną wolę pisząc scenariusz
Nie uznasz poprawek
Uważasz się za Ideał
Reszta to marne kopie Ciebie
Film ma być skończony bo ty tak chcesz
Ale pewnego dnia zabawki się zbuntują
Uciekną przegnane Rzeką Uczuć
Co wtedy?
Odpowiedź przybędzie z Wiatrem...