Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cień Mojego Cienia

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cień Mojego Cienia

  1. Teraz gdzieś tam leży, z dziurą w sercu i w głowie, teraz już nie zapłacze, teraz nic już nie powie. Już jest tak jak chcieliście, nie ma śladu po płodzie, wyjdź już teraz mamusiu, posiedź sobie w ogrodzie. Dziecko było i nie ma, nie zatruje wam życia, ślady po nim tak małe, niemal nie do odkrycia. Tylko po co ten smutek, niedoszli rodzice? Przecież świat jest tak piękny, tętnią życiem ulice. Chyba kogoś tu nie ma, chyba kogoś brakuje, już u innej kobiety małe ziarnko kiełkuje. Tylko jeden cień wciska się w krąg towarzyski. Dlaczego nie mógł żywy wyjść na świat z kołyski? I choć milczał to pragnął doczekać oddechu, lecz rodzice woleli dopuścić się grzechu. Tak zasnął bez bajki, bez słowa miłości, pozbawiony okrutnie marzeń o wolności.
  2. Bez sensu Bo sens sensu nie ma Bez opamiętania Utkwiłeś we mnie Lecz cóż Pora stąd odejść Byle po cichu By nie obudzić myśli Tych smutnych Tych zakłopotanych Tych sennych I drżących Tych myśli, pachnących latem Lecz nie odchodzisz I pukasz co chwila do drzwi Budząc wspomnienia W porządku Nie przeszkadzasz Rozgość się we mnie na dobre Posiedź nawet do rana Ja nie śpię Zabawiam gości w mej głowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...