Danny Scream

Faktycznie, może za szybko chciałem dać upust swoim odczuciom. Na półce mam coraz więcej poezji, więc może i z bazgraniem będzie coraz lepiej :D

Pierwszy raz w Warszawie Budzi mnie 11 listopada Rykiem syren policyjnych Budzi niedzielne Krakowskie Przedmieście Nawet flagi samotnie wiszące Nie mają dla kogo łopotać. Nie dogadały się z wiatrem, Który zniechęcony Po prostu został dzisiaj w domu. Może i lepiej, że nie zobaczy Czerwonych beretów z pałkami u boku Srebrno niebieskich kawalkad I tych ze słuchawkami w czarnych busach A potem tych zbuntowanych Co wszystkich jebią.

Wtrącenie to taki znany wers punkowego hymnu sex pistols - poza poezją próbuję pisać też teksty typowo rytmiczne, do muzyki moich ulubionych zespołów( jak na razie). Wstawię niedługo, mam ich trochę, może lepszych i na pewno gorszych, porozrzucanych na kartkach i w zeszytach .

Opadły wątłe skrzydła Gówniana przyszłość wstępuje na horyzont "No future for me" brzmi dzisiaj beznadziejnie. Więc stoisz na rozdrożu zorientowałeś się że ten stan wciąż trwa i trwa Że w porę nie zebrałeś Wszystkich swoich drobnych Że teraz nie można już zmienić nieistniejącej ścieżki do sukcesu A tu od czapy: Kilka kroków zrobiłem na Olimp lecz gdzieś po drodze zgubiłem buty.