Och życie...
znów wyzywasz na pojedynek
kolejna przegrana...
zgubiłam mój miecz
cofam się o krok
do tańca prosi mnie Pan Mrok
szepcze mi do ucha
tej nocy ze mną zgrzesz
uwodzi mnie i kusi
jednak nie poddam się
szczęście zagarniam do walizek
wyłapuję dobre chwile
bagaż wspomnień
przewraca mnie
i wbija kolejny gwóźdź
no cóż..
nie jest łatwo
ciągle walczę
złe chwile strawiam
nie przeszkadzaj
właśnie życie oswajam
stąpam po cienkim lodzie
stoje na skraju
znów rzucasz kłody
och życie
daj odpocząć
gwiazdy już wzeszły
a ja walczę nocą
w ciemnej przestrzeni
odwieczna walka
pójdzie łatwo
zabrałam broń
och żyie
strzał - prosto w skroń! dodam tylko , że ten wiersz wygrał konkurs powiatowy i zastanawia mnie jedno,gdzie oni mają słuch, typując taki wiersz ;