Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kacper Duch

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kacper Duch

  1. Kredens - bardzo dziękuję za rzeczową ocenę. Z górą oczywiście, że się czepiasz, ale przecież o to chodzi i po to wiersz tu wkleiłem:) Bez krytyki nie ma szans na poprawę, a diabeł tkwi w szczegółach. Tym bardziej, że zgadzam się z Tobą i lepiej zmienić szyk. Pozdrawiam.
  2. Dziękuję. Podoba mi się to podejście i faktycznie jest mi w tej chwili bliższe. Podnieść się po porażce i walczyć dalej to piękna rzecz. Poza tym, w każdej porażce tkwi zalążek przyszłego sukcesu :) Nie da się zmienić tytułu, ale chętnie zmieniłbym to na coś w stylu "zwycięstwo poprzez klęskę" lub "klęska do zwycięstwa". Pozdrawiam
  3. Mętny strach jak róg bawoli, przebił zbroję mojej woli tryska juchy wrząca lawa ból przeszywa pierś . Padły ostatnie rubieże niczym trup u swych stóp leżę smak porażki zalał usta wypełnił mą treść . w trzewiach wrze upokorzenie zżera mnie jak zakażenie pokonany na kolanach oddaję mu cześć . miałem góry z posad ruszyć zapał płonął w mojej duszy dziś nad grobem mych ambicji pomnik mogą wznieść . nie ma blasku i orderów nie ma chwały, jupiterów w cieniu szarej przeciętności krzyż swój muszę nieść . złuda spala się najjaśniej zlana trwogą jak kiep gaśnie wlokąc się bezpieczną drogą snuję klęski pieśń . brocząc krwią trawię porażkę żądzą pałam zemsty strasznej wiem, że jutro znowu wzniosę w górę zaciśniętą pięść . jeszcze krwawię, pokonany, lecz przez noc wyliżę rany, słodkie owoce spełnienia w końcu będę jeść ... pierwsze co gdziekolwiek, kiedykolwiek opublikowałem, więc będę wdzięczny za krytykę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...