Ukrywa się
w najciemniejszym zakamarku umysłu
Teraz wypełza
okraszona ciemnym blaskiem
Rozlewa się
goryczą po mojej duszy
Daje ukojenie
łudząc(?) wyobrażeniem spokoju
Sprawia,
że czuję się takim tchórzem
Który jednak
nie ma na tyle odwagi, by tchórzostwa
dowieść
Daje mi nadzieję
na kolejną wieczność
Odbiera mi wiarę
w dzisiejszą teraźniejszość
Przecież wystarczy tylko jedna rzecz. Jeden ruch
Albo wiele małych rzeczy. Jeden łyk
I nastanie...?
Ciemność
Jasność
Nicość
Spokój