Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WITEK94_

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WITEK94_

  1. Ty Nie patrz na mnie Nie widzisz nic Tylko kości Skórą odziane I skórę ubraną W szmaty Bez znaczenia. Nie słuchaj mnie Nie słyszysz nic Prócz słów Śmiechu i płaczu Krzyków i szeptów Bez przekonania Bez znaczenia. Nie idź za mną Nie chcesz iść Drogą moją I Bezdrożami Bez celu Bez odpoczynku Bez znaczenia. Nie żyj dla mnie Nie chcesz tak żyć W nagości W milczeniu W drodze Bez życia To bez znaczenia. Ja Patrzę na Ciebie Widzę wszystko Radość i smutek Szczerość i fałsz Piękno i brzydotę Widzę Chce widzieć To ma znaczenie. Słucham Cię Nawet gdy milczysz Wiem wszystko Bez słów Chce słyszeć To ma znaczenie. Podążam za Tobą Drogą Twoją Z przeszkodami Masz cel To ma znaczenie. Żyje dla Ciebie Bo dla siebie umarłem Muszę żyć dla Ciebie To ma znaczenie.
  2. Nie mam wiary. Lecz wierzę, że kiedyś ją odnajdę. Nie wierzę, że można coś mieć Na zawsze Nie wierzę, że można coś stracić Bezpowrotnie Nie wierzę, że można się zmienic Nieodwracalnie Nie wierzę, że można być taki sam Bezwzględnie Nie wierzę, że można kochać Aż po grób Nie wierzę, że istnieje miłość Na chwilę Nie wierzę ze można odejść Nie odwracajac się Nie wierzę, że można pozostać Nie odwracając się Nie umiem uwierzyć, że nie ma dla mnie nadziei I nie mam już nadziei, że jest. Sprzeczności - wierzę w sprzeczności Tłuczę się w okręgu sprzeczności Szukam wyjścia. Nie wierzę, że istnieje wyjście.
  3. Z każdym odejściem bliskiej mu osoby, jego świat tracił jedną barwę. Odeszło już wielu. Niektóre z barw nie wygasały, niektóre po prostu blakły. Dlaczego? Bo żył cholernie silną nadzieją, że oni wrócą. A te barwy na nowo staną się jaskrawe jak wtedy gdy ich poznawał. Jeszcze nie wiedział, że umrze widząc świat jako czarno-biały obraz pustki. I żadna z barw nie pozostanie z nim do końca. Gdyby to wiedział, chciałby pewnie stać się daltonistą. Skostnieć, nie potrafić rozpoznawać barw. A nawet nie chciałby już żadnej barwy. Po co kolory? A może na tym to wszystko ma polegać? Może wszystko jest bezbarwne lub białe jak wiązka światła. Potrzeba nam jedynie... pryzmatu. Tej jednej, właściwej osoby by pomalować świat na nowo.
  4. Kto szuka w nim sensu Nie znajdzie Kto przedkłada sens nad sen Jest głupcem Bo życie snem jest tylko Niewyśnionym Gdzie na jedną prawdę Przypada milion przekłamań Gdzie słowa najcięższe Rzucane są z największą lekkością Człowiek śni całe życie I budzi się czasem Wstrząśnięty Gdy sen w koszmar się obraca Albo przyzwyczajony do koszmaru Budzi się zaskoczony Czymś dobrym By naiwnie i niewinnie Wracać i wierzyć W te wizje swoje odległe Jakże złudne to życie nasze Na granicy dwóch światów Żyjemy lecz tylko pół na pół jakby Dzieląc niesprawiedliwie czas Na dzień i noc Zatem marzycielem jest człowiek A życie snem jego niespełnionym
  5. Boże wierzę w Ciebie najmocniej jak potrafię Właśnie dlatego swoje myśli przelewam na papier Boże mam kilka pytań lecz nie oczekuje odpowiedzi Dlaczego prości ludzie nie mogą pozbyć się biedy Gdy u wielu władnych taki wielki przepych Dlaczego często zabierasz młodych co życia nie posmakowali A ludzie cierpiący co dzień wznoszą modły by wreszcie się oddalić Dlaczego w ludziach rodzi się taka nienawiść Człowiek tylko myśli jak drugą osobę zranić Dlaczego w twych świątyniach wszędzie złoto i pieniądze A Ty sam przecież żyłeś tak skromnie Dlaczego co dzień krew zamordowanych plami ziemię Przecież ty jednym gestem potrafisz przerwać to cierpienie Boże tych pytań jest zbyt wiele by spisać je wszystkie Ale przecież Ty wiesz najlepiej o czym co dzień myślę.
  6. Wiersz naprawdę świetny! Tak trzymaj bez wątpienia masz talent, szlifuj go a powstanie diament ;D Powodzenia stary
  7. Dziękuję za rady, zgodnie z waszymi sugestiami postanowiłem zmienić nieco końcówkę mam nadzieje, że jest lepiej. Pozdrawiam
  8. Docenisz pieniądze, gdy ukradną Ci portfel Docenisz zdrowie, gdy bedziesz leżał w chorobie Docenisz braci, gdy przyjdzie Ci ich stracić Docenisz ojca, gdy życie bez niego poznasz Docenisz matkę, gdy Ci jej zabraknie Docenisz życie, gdy zobaczysz śmierci odbicie Czemu zawsze jest to "gdy"? Nie ma nic od tak... Nie poznasz dobra, gdy nie posmakujesz zła Nie bedziesz poważny, gdy nie wiesz co to żart Nie zobaczysz mety, gdy nie wiesz gdzie jest start Docenisz światła, gdy zgasną Docenisz sen, gdy nie będziesz mógł zasnąć Docenisz chleb, gdy nie będziesz miał co jeść Docenisz wysokość, gdy spadniesz w dół Docenisz też ból, gdy nic już nie będziesz czuł Spróbuj nie czekać na "gdy" bo wtedy zwykle jest za późno Walczyć po fakcie? Sam pomyśl... czy aby nie na próżno?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...