W ramie zaświatów: stanął-
wydobywając dźwięk.
Liście ucieczki strawione urynicznymi płynami,
przez krzyk, szał:
zaplatane w sroczych włosach.
NAD HIPERRZECZYWISTOŚCIĄ
OPANCERZONYCH LUDZI;
wrastał w skórę,łuszczony płat wychodzący na zewnątrz,
okrutne spazmo przewieszone
przez czarne manipularze.
Bez stoickich dogmatów; w popiele dnia...