Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

NiC-RaM D

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NiC-RaM D

  1. - Venir pronto !* Krzyknęła,by za chwilę wciągnąć Mnie do środka i zatrzasnąć drzwi. Usta jej pąsowe szeptały coś w pośpiechu, lecz Ja umysłem ślizgałem się już po jej piersiach. Wtem jej zalotne spojrzenie zatrzymało się pryzmatycznie na Mych oczach i zapytała kąśliwie: - Kochasz Mnie Czy tylko chcesz Mnie pieprzyć Amigo* ? Milczałem, ona zaś uśmiechała się bezpardonowo niczym idiotka. Zawieszeni tak chwile w próźni poządania niepewnie badaliśmy się wzrokiem, a cisza we wstyd ubrana zmusiła Mnie do czynu. - Nie psujmy tego miłością Chica*powiedziałem, po czym przyciągnąłem ją bliżej by ust jej pełnych Moimi dosięgnąć. Ta nie opierała się oddając zachłanne pocałunki, by za chwile owinąc się wokół Mnie swym spalonym słońcem ciałem Iberyjskiej Bogini. - Kochaj Mnie ! Por favor ! * Krzyczała wbijając łapczywie paznokcie w moje plecy. Włosy jej mą twarz oplotły, a zwiewna sukienka sama zsunęła się na podłoge. - Por favor ! Powtórzyła błagalnie. Lecz Ja milczałem zlizując z niej lubieżnie resztki kobiecej godności. - Pieprz Mnie ! Zapłakała Co Mi dziwce więcej zostało ? ____________________________________ * Venir pronto Wchodź szybko * Amigo Przyjaciel (przyjacielu) * Por favor Proszę * Chica Dziewczyna (dziewczyno)
  2. Zlożona jak habanina na zimnym Wierchojańskim stole, prosiła zamkniętymi oczami, o ostatni pocałunek. Piękna niczym Audrey w Śniadaniu u Tiffanyego, lecz z krtanią przeciętą brzytwą zazdrości. Niegdyś niezdobyta, teraz uległa, zwiotczała Lalka Kabuki, o kurewsko czerwonych ustach japońskiej Geyshy. Opuszkami palcy głaskałem jej alabastrowe podbrzusze w godzine trójcy świętej, gdy Ta witała właśnie Charona. Już nikt Cie nie pokocha Mary... Ja amant Twój ostatni uczynię Cię nieśmiertelną.. [youtube]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aowSGxim_O8[/youtube]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...