
kas88_
Użytkownicy-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kas88_
-
A może tak więcej. A może tak głębiej. A może jednak inaczej. A może jednak beze mnie? Utopię w wodzie, nie ważne, że w wannie. Ostatnie swoje obawy, by rankiem na nowo popatrzeć.
-
Nie patrzę na Ciebie dziś patrząc Bo boli mnie widzieć Bo nie chcę dziś zasnąć. Śpiąc tak łatwo zachłysnąć się kłamstwem. Więc oczu nie zamknę. Posiedzę aż to uczucie zblaknie.
-
Cóż mogę Ci powiedzieć Dziś przy pożegnaniu. Co najwyżej mogę Cię za rękę złapać Zapłakać w tym oddaniu. Jedyne co jest ważne - To byś pamiętał o mnie. Gdy trzymając ją za pierś Przez chwilę wspomniał o mnie. Naiwne me błagania Stojąc tutaj naga W nadzieje ubrana.
-
Zainspiruj mnie proszę Tym pukaniem o ciało Tym pukaniem o ścianę, Zainspiruj mnie, proszę. Gdy krawędź przy krawędzi. Gdzie skóra przy skórze A zapach przy zapachu Tak! Zainspiruj mnie proszę. Tylko nie każ mi czekać. Bo czekanie bezcelowe oddali Wymusi działanie. Więc gdy tak słodko czekam, Zainspiruj mnie proszę. Poproś o proste: Kocham.
-
Powiedz mi za czym tak tęsknisz I o czym dziś marzysz. Czy złapiesz mnie za rękę I pójdziesz na plażę? Połóżmy się na piasku. I w niebo popatrzmy. Co było przed chwilą tu nie jest ważne. Wejdźmy do wody i obmyjmy się z troski Co będzie za chwile dowiemy się razem. Twe oczy od słońca niech nabiorą blasku Dzisiaj to jedyne co dla nas jest ważne. Na koniec tak słodko zmęczeni siądziemy By słuchać szumu fal i wiatru świstu. A gdy się przytulisz już będę wiedzieć, Że jutro jak dzisiaj chcesz spędzić życie.
-
Dziś na zakończenie przytulę się do Ciebie. Ten ostatni raz. A gdy zatęsknię pomyślę sobie: Że przecież miłość nie rodzi się w głowie. Mocna to siła jak widać, Skoro serce w tej walce przegrywa.
-
Kiedyś zniknę i usiądę nad rzeką a razem ze mną butelki i tak całą noc siedząc napełnię je smutkiem po brzegi. Rano pełne utopię niech z nurtem daleko popłyną a potem pójdę w miasto a Kazimierz kawą napoi i życiem zarazi. Więc kiedyś zniknę już to widzę jak idąc na Rynek dorożek stukot usłyszę.
-
Za nauką słów Mistrzyni Umiejętnie układa rysy twarzy By łez i smutku nikt nie zauważył. W radości jej oczy w kolorze zieleni To od łez w błękitu kolor się zmieni barwa tęczówki - jak wiele z niej można odczytać
-
inny świat ten bez barw promień zgasł ciemność tam za horyzont patrz głębiej wejdź ślepy ty głuchy ty zacznij żyć.
-
o matko jaki byk! dzięki za informację. wiele razy go czytałam, inni też i nikt nie zauważył/nie zwrócił uwagi. już poprawiam. dzięki :)
-
dziś wiem, kobieta cudem jest.
kas88_ odpowiedział(a) na kas88_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odważnie poproszę Cię dziś o dotyk Stanę przed Tobą i zsunę z ciała ubranie Lecz zanim to się stanie zabawię rozmową Uwiodę spojrzeniem dziewicy Przed tym się nie obronisz Tak, wiem co na Ciebie działa Przebiegła w tym jestem Wydelegowana do tego by złączyć dwa ciała **** Bóg ją stworzył a szatan opętał Dziś może głośno krzyczeć, może jęczeć. Kobieta bez winy i wstydu - cud nowej cywilizacji. -
Chcę znaleźć schronienie Gdzieś pomiędzy niebem Gdzie fałsz mnie nie odnajdzie Gdzie żyć NIE będę w miarę. Umarłym być za życia nie chcę. Uparcie wierzę w to że w duszy pozostaje dzieckiem z każdej chwili radość czerpię swą. I możesz mnie niszczyć próbować odebrać mi to lecz we mnie jest siła tożsamość zatrzymam swą.
-
Świat nie według Bestselleru
kas88_ odpowiedział(a) na kas88_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zapukaj Choć nie wiem czy czekam. Zimno Więc długo nie zwlekaj. Wyjątek od rozsądku? Pogarda dla porządku? Zabrakło prostych słów. Inaczej niż w raju. Cierpienie dusz. -
W burzową porę ta myśl się zaczyna... Pragnę coś stworzyć, ma dusza się dopomina. Lecz o czym pisać? Kiedy grzmot za grzmotem. Głośny huk rozgania myśli - ich zebranie staje się kłopotem. Ach i te błyski! Czyż nie są piękne? Na kartce skupić wzrok nie mogę, bo wciąż za nimi biegnę. Zamiast pisać - ich wyczekuje. Dźwięki deszczu wysłuchuje. Kapu - kap... Nie! To kap, kap, kap! Spada wprost na moją duszę. Zaraz mnie zaleje, zaraz się uduszę! W burzową porę ta myśl się zaczynała... Biada tej istocie co na deszczu stała.
-
nie od ściany do ściany nie od świtu do zmierzchu proszę nalej mi wina chcę słuchać Ciebie chodź usiądź na piasku krok po kroku jak ziarenko po ziarenku dźwięk za dźwiękiem i szum fal i świst wiatru chcę czuć obok Ciebie proszę nalej mi wina na tym małym odludziu w naszej małej ucieczce kropelka po kropelce tak bliscy a tacy inni tacy inni a tacy podobni dziś razem choć często daleko daleko a zawsze tak blisko butelka wina jak rafandynka to nasza pamiątka znad morza ten czas, ta nasza rozmowa.
-
Skóra delikatna jak pergamin, Krucha jak skrzydło motyla-dusza Podnosi dłoń, jak najwyżej pod światło Ogrzewa przy szklanej żarówce Zakrywając oczy Nie chce dziś patrzeć. Delikatnie bawełna zsuwa się z jej ciała Już prawie naga A ciągle ubrana, bo uczucia schowane ukryte pod woalem tajemnicy Cicho, bo jeszcze ktoś usłyszy Od łez tak się dławi?
-
nieśmiałość walczy we mnie z pragnieniem
kas88_ odpowiedział(a) na kas88_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z bladości aż po rumień za Twoim spojrzeniem nieśmiało przyjmuje Twój dotyk po ciele gdy rozum staje w szranki z pragnieniem zamykam oczy i słucham jak szepczesz lubieżnie uczucie to zbyt silne by je odeprzeć muśnij językiem popieść dotykiem każdą mą krągłość spełnij każdą moją żądze i to najcichsze pragnienie rozbierz ze wstydu