Szybko
Umrzeć szybko, bez namysłu.
Wychodząc z Mcdonalds'a,
albo w drodze do supermarketu, zapatrzona w fototapetę.
Tłum domaga się krwi.
Telewizor szczerzy zęby.
Odpada kolejny uczestnik reality show.
Umrzeć tak po cichu,
na kanapie, zachłystując się łykiem coli.
Miedzy złocistym skrzydełkiem kurczaka,
a kolejnym kęsem samotności.
Jeszcze tylko sprawdzę wiadomości.
Byle szybko looknę, choć wiem, że Ciebie tam nie ma.
Tylko szum informacji.
Tylko szum.