Siedzi kura na dworze
w nie najlepszym humorze
liczy dni do końca świata
zamiast biegać skakać latać
Bardzo ponura ta kura była
już ledwo przecież żyła
miała tylko nadzieję
że kiedyś wydobrzeje
Chciałam ci napisać list na płatku róży
lecz płatek opadł, nie wytrzymał tej burzy
Chciałabym ci napisać list na papierze
lecz papier mi zabrali zwyczajni żołnierze.
Chciałam ci napisać list na kawałku drewna
ale już nie jestem tego taka pewna.
Jesteś aniołem co zstąpił z chmur
a blaskiem słońca, jest uśmiech twój
jesteś moją ozdobą,
co zdobi cały ten świat.
Jesteś pięknym marzeniem
mym cudownym westchnieniem
jesteś poranną tęsknotą
jesteś do życia mego ochotą.,