Anna Świetlik

Wyjrzałam przez okno i to było moje pierwsze skojarzenie - właśnie z sepią i nic na to nie poradzę:( Chyba również poprzez skojarzenie dźwięku - sepia i posępny. Pozdrawiam Ania

Ciekawe... no i tak się zastanawiam: czy to sąsiadka skróciła sukienkę czy tylko mężowi tak się teraz wydaje? Ania

Dzięki Tygrysie. Miło cię znów widzieć:) No, nie wiem czy to miało być "twardo, szybko i brutalnie". To chyba raczej Tygrysy tak mają:) Mnie chodziło raczej o zadumę i refleksję, a ten kwiat to nie słońce tylko po prostu kwiat. Wyjrzałam przez okno i uschły kwiat stojący na parapecie zasłonił mi niebo. Haiku jest dosłownym zapisem tego wrażenia. Oczywiście uschłe kwiaty budzą różne skojarzenia, ale to już inna sprawa. Pozdrawiam Ania

Świetny pomysł z tą powracającą jarzębiną - bardzo ciepłe, urokliwe haiku. Ania

Mnie się też ta wersja bardziej podoba: jesienny deszcz - za oknem świat ze starej fotografii Dziękuję za pomoc! Pozdrawiam serdecznie:) Ania

Ja również miałam odczucie, że ten tytuł jest za długi w stosunku do treści haiku i że bez niego obraz jest niepełny. Niestety, nie miałam lepszego pomysłu, żeby to ubrać w słowa. W tej chwili również przychodzą mi na myśl wersje, z których nie jestem zbyt zadowolona, np. Na oknie (parapecie) kwiat uschły zasłania niebo Kwiat uschły w doniczce zasłania niebo Dziekuję za przeczytanie i komentarz:) Ania

Dzięki In English to chyba coś takiego: View from behind a pot Withered flower hides the sky

kwiat uschły zasłania niebo

Tak mało słów a obraz się pięknie maluje i czuć to zimno. Ania

Obłoki - wiatru zabawki płyną poprzez czas

Jesienny deszcz - za oknem świat z pożółkłej fotografii

Zgadzam się, sepia może budzić różne skojarzenia.

Aby pomysł stał się obrazem A zatem niech się stanie:) Dzięki i pozdrawiam Ania

Tak, chyba jednak masz rację. W haiku chwila jest wiecznością. Tak naprawdę wyszło mi coś haikopodobnego. Pozdrawiam Ania

poprzez deszcz dachy zanurzone w jeziorze sepii

Rzeczywiście, teraz wyszło rasowe haiku. I do twarzy mu z tymi poprawkami:) Dzięki skróceniu obraz jest jakby bardziej wyrazisty. Tylko utracone zostało uczucie, które mi wtedy towarzyszyło: wszystko zastygło w bezruchu a jednak przemija. No ale pewnie coś za coś...jeszcze to przemyślę. W każdym razie dziękuję za inspirujący komentarz. Pozdrawiam:) Ania

No, dobra. Niech będzie olśnienie twórcze lub nagły napad weny.

Melodia i powtórzenia rzeczywiście przywołują monotonię szarego deszczowego dnia. Powtórzenie słowa niewinny daje uczucie miękkości i świeżości (deszczu) - wg. mnie udany zabieg Pozdrawiam

Rzeczywiście użycie 'za' zamiast 'z' wydłuży nieco początkową linijkę, a to jej chyba nie zaszkodzi. Dziękuję i pozdrawiam:) Ania

Ciepło i lirycznie. Twój wiersz przywołał wspomnienia. Chyba każdy z nas ma swój 'zaczarowany ogród' dzieciństwa.

Z okna dachy miękkie w czerwonawym blasku łagodny bezruch przemijania Witam wszystkich:) To moje pierwsze próby poetyckie, więc proszę o wyrozumiałość. Pozdrawiam serdecznie Ania

Dobrze to ujęłaś. Czekanie i tęsknota często bywają ślepe. Bywa, że się w tym zatracamy. A przynajmniej tak odbieram twoje haiku. Pozdrawiam Ania

Odchodzimy w nieznane za płomień zniczy i zapach chryzantem

A jesień była jak wieczność... Zadumałam się co nieco:)

Ładnie:)