Czy mi się wydaje, czy ktoś tutaj jest?
Słyszę cichy stukot i złowieszcze głosy
To dla mej psychiki okrutny test
W głowie chaotycznych myśli mam stosy
Niepokój ogarnia, strach mnie przejmuje
Zimny pot wystąpił na czole
O Boże - myślę - czy ktoś mną steruje?
Bo sam nad sobą straciłem kontrolę
Cisza. Głos złorzeczący sapnął i znikł
Stukot jedynie echo powtarza
Ale ta cisza zamienia się w krzyk!
Proszę, wezwijcie wreszcie lekarza...