Poezja jest w nas, nie w słowach, a wiersz to (moim zdaniem) takie ze sobą albo z bratnią duszą gadanie - jeżeli nie tylko w skrytości ale choćby tu napisany. Dziwi więc najazd Duszniebratnich, bo co je tu tak ciągnie, do Twojego gadania?
Nie umniejszając wartości niczego co napisane w koło, powiem tak: umiejętność wyrażania tego co w nas: poezji, skomplikowania, prostymi słowami jest umiejętnością rzadką i moim zdaniem świadczy o ułożeniu ze Światem, o afirmacji Życia - jakie by ono nie było. A przecież życie jest piękne, mimo że czasem aż trudno w to uwierzyć, prawda? :)