Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zalotka Uśmiechnięta

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zalotka Uśmiechnięta

  1. Któż Ich zrozumie? Dogoni któż? Skradzioną miłość Wichrowych wzgórz. Wichrowe serca rozum ocalił? Miłością siebie pozabijali! Dziś jako duchy mkną przez podwórza, by się odnaleźć gdzieś tam, na wzgórzach.
  2. We wspomnieniach górują przykrości, słabości i zaznane krzywdy. Tylko spójrz jak piękna niegdyś miłość, wypaliła czarną dziurę, której nijak wypełnić się nie da, a wszystko to, czasami tylko, chciało by się wypełnić- zapomnieniem. Wspomnienia- niezaprzeczalna pamięć...
  3. Gdy kobieta pragnie, gdy zimno jej w dłonie i chce się rozpłynąć i w nieznane ponieść, chciała by na moment stać się najpiękniejsza, przez tę jedną chwilę być najodważniejsza. Ona tak by chciała nocy posmakować, w ramionach mężczyzny po prostu się schować. Poczuć taki zapach, co rozum odbiera, gdy o jego dłonie piersi swe opiera. Dotknąć delikatnie ust, co bez oddechu, na kształt się składają bólu i uśmiechu. Smakiem, który budzi pragnienia uśpione, między uda wiedzie dłonie rozognione. Patrzeć w jego oczy, które nic nie widzą, tu, pragnienia palą, a tu się ich wstydzą. Szeptem czułym gładzić oddech jego drżący, co mu jęk wyszarpie w półmroku cichnący. Poddać się płomieniom, które spalą wszystko, dotyk, szepty, dreszcze, podniebne ognisko! A potem opadną, położą popiołem, bo tych dwoje razem, niszczącym żywiołem. Za dnia będą wrogiem błądzącym wśród zgliszczy, a kobieta pragnie wiedząc, że ją zniszczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...