Horyzont zalała krew
To chyba ciemność ogarnęła mnie
Z oczu płynie przezroczysty płyn
Oni widzą, że to łzy
Uśmiechają się triumfalnie
To się powtarza, gdy jestem na dnie
Wiedzieli o tej zabawie
Będą patrzeć jak podnoszę się niezdarnie
W snach się jawi czarna dziura
W myślach wspomnień cała góra
Nie zapomnij umyć rąk
Których dotknęła moja dłoń
Przypomnij sobie wszystko po kolei
Choć historia może się nie klei
Powiedz prawdę chociaż raz
Czy nie było Ci mnie żal ?
Będę widzieć wyraz waszych twarz
Spodziewam się, że będzie tam szyderstwa znak
Nienawistnych spojrzeń ciąg
Ludzi, których nie znam i noc
Będzie tulić mnie do snu
Pilnować byś nie przyśnił się znów
Coś każe mi stać na straży
Nie pokazać, że serce jest już tym wyczerpanym
Uśmiecham się cały czas
To nieładnie obok Ciebie tak