Udo indyka, kilorgam mięsa mielonego, wieprzowego
Jakby co było, coś dobrego to pare plasterków,
Co by on jadł, a diabły go wiedzą co on by chciał,
Na co tam pisać, dupe zawracać!
O jezu O jezu mu się nagrało i tak za mną chodzi,
Trucizny nie wzięłam do tego, i robaki jedzą,
To Brudas był - całe życie- jaki kawe wypił
To chodził, jak nie wytarłaś,
Tego samego precjoza ma co babka (seniorka)
Już to starość, już to straość.
To by Cię nakarmił, bokami wychodziło
Anemia, anemia i precjoza w głowie,
Jak on leżący przyjdzie, to jeszcze gorzej,
Jak ona schudła, Czaszka przechodzi,
Szła ni to głupia, ni mądra,
Oni nie są takie dobre, ale tamta Dobra.