leniwy czas dzieli nas
czekamy by nadszedł dzień
w którym znów spotkamy usta swe
lecz póki co przed nami minut las
twórcze chwile
i bez talentu emocje
bezsmakowe lokomocje
w tramwaju spędzony czas niemile
bez humoru trwamy
w różnych miejscach będąc
puste pomieszczenia zwiedzając
nadzieja na spotkanie jedyne co mamy
krystaliczne powietrze za oknem
każda chwila w tym powietrzu
przypomina o ostro gożkim smaku pieprzu
myślami tworzymy świat przed snem
tęsknota budzi życia świat
trwając w tym bezdennym słoju
dodaję przed nogi swoje odrobinę łoju
by prześlizgąć się przez życia kwiat
żadne słowa tęsknoty nie oddadzą
tak jak i miłości
błagam język o odrobinę litości
by tchnął w słowa ostatnią mądrość z żądzą
nic nie stworzę
jedynie syna spłodzę
i curę pozostawię
płaczącą nad stawem
rzeki łez wylanych
wróćcie do źródła
niech one właścicielce mej Sylwusi dodadzą dziś skrzydła
by mogła żyć i mieć wpaniałych osiągnięć samych
Stwórco dodaj mi sił
by wierząc w nią
by odnaleźć czystość mą
nawet niech ubrudzi myśli me lecz by ogień dalej tlił
dla tej której imię brzmi Anioł
potocznie zwaną Sylą
bo ludzie nie widzą skrzydeł i się mylą
niech miłośc nasza trwa choćby sam diabeł w nas nią tchnął
niech dni nie trwają bez siebie wieczność
lecz tylko sekundę
zrobię co mogę
by spotkania chwile zamienić w czasu słabość
i trwać w pocałunku będziemy juz na zawsze
by miłość odkrywać
i ciała nasze
i zegarowi wskazówki wyrywać
by chwile były na zawsze nasze
żeby czas zatrzymać
żeby Twój uśmiech trwał na zawsze
i za rękę móc Cię trzymać
jak już będę dogorywać
chwyć mnie za rękę
i przeprowadź mnie przez mękę
by nowy świat wraz z Tobą odkrywać
dla na zawsze mojej S!!!
na zawsze oddany jej R!!
lawina szczęścia jedyna pozytywna myśl bużąca dramatyzm tekstu....
demotywuje smuci przypomina lecz właściwie dobrane każde słowo
głowa do góry nie jest źle :)
wiersz lekki jak wiosenna sukienka i przemijalny jak pogoda lekki jak powiuetrze lecz ładny i bardzo poetycki
gratuluję sposobu wyrazu luźnego i nie nachalnego
nie jestem jakimś wielkim pisarzem ale wydaje mi się że mogło by w tym być więcej obrazu, nie widziałem nigdy konwalii a po tekscie zazwyczaj spodziewam sięcoś zobaczyć tu były piękne słowa lecz obrazu niewiele. moja interpretacja może być błędna
leniwy czas dzieli nas
czekamy by nadszedł dzień
w którym znów spotkamy usta swe
lecz póki co przed nami minut las
twórcze chwile
i bez talentu emocje
bezsmakowe lokomocje
w tramwaju spędzony czas niemile
bez humoru trwamy
w różnych miejscach będąc
puste pomieszczenia zwiedzając
nadzieja na spotkanie jedyne co mamy
krystaliczne powietrze za oknem
każda chwila w tym powietrzu
przypomina o ostro gożkim smaku pieprzu
myślami tworzymy świat przed snem
tęsknota budzi życia świat
trwając w tym bezdennym słoju
dodaję przed nogi swoje odrobinę łoju
by prześlizgąć się przez życia kwiat
żadne słowa tęsknoty nie oddadzą
tak jak i miłości
błagam język o odrobinę litości
by tchnął w słowa ostatnią mądrość z żądzą
nic nie stworzę
jedynie syna spłodzę
i curę pozostawię
płaczącą nad stawem
rzeki łez wylanych
wróćcie do źródła
niech one właścicielce mej Sylwusi dodadzą dziś skrzydła
by mogła żyć i mieć wpaniałych osiągnięć samych
Stwórco dodaj mi sił
by wierząc w nią
by odnaleźć czystość mą
nawet niech ubrudzi myśli me lecz by ogień dalej tlił
dla tej której imię brzmi Anioł
potocznie zwaną Sylą
bo ludzie nie widzą skrzydeł i się mylą
niech miłośc nasza trwa choćby sam diabeł w nas nią tchnął
niech dni nie trwają bez siebie wieczność
lecz tylko sekundę
zrobię co mogę
by spotkania chwile zamienić w czasu słabość
i trwać w pocałunku będziemy juz na zawsze
by miłość odkrywać
i ciała nasze
i zegarowi wskazówki wyrywać
by chwile były na zawsze nasze
żeby czas zatrzymać
żeby Twój uśmiech trwał na zawsze
i za rękę móc Cię trzymać
jak już będę dogorywać
chwyć mnie za rękę
i przeprowadź mnie przez mękę
by nowy świat wraz z Tobą odkrywać
dla na zawsze mojej S!!!
na zawsze oddany jej R!!