Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Grunegold

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan Grunegold

  1. To jest rymowanka (mam nadzieję że z czytelnym sensem). Żeby napisać wiersz trzeba nad nim chwilkę zastanowić się. Zaskoczyłeś mnie jednak Stanisławie. Zwroty: "Lecz on na niego ryczy", "idący co cal" rzeczywiście dodałem w ostatniej chwili. I to niestety widać. A Ren? Pracowałem za Renem :). I to jest dla mnie symbol. A ponadto rymuje się jakoś do "sen"...(niezadobrze - wiem). Co do słownictwa tj. fura, zwija, człek - to po prostu codzienny język młodzieżowy którym posługuje się większość młodych ludzi codziennie w szkole, na ulicy, czy nawet na studiach. Język którego jednak nie powinno używać się w wierszach :) - ale jak sam zauważyłeś to nie jest wiersz. Pozdrawiam.
  2. Szary zegar godzinę wybija, więc człowiek do domu się zwija. Zostawia tu wszystkie sprawy, nie robi sobie kawy. Ucieka już z tego biura, na dole czeka fura. Podchodzi do niego człek i prosi go o lek. I błaga, płacze i krzyczy, Lecz on na niego ryczy - Lekarstwa ci nie dam kochany lekarstwa dla zakochanych? Bo czegoś takiego brak. A ciebie już zjada rak! Więc dalej podąża gdzieś w dal, ten człowiek idący co cal. On nigdy nie zaznał miłości i żyje w swojej wolności. Czasami tylko ma sen - że z nią przekracza Ren...
  3. Szary zegar godzinę wybija, więc człowiek do domu się zwija. Zostawia tu wszystkie sprawy, nie robi sobie kawy. Ucieka już z tego biura, na dole czeka fura. Podchodzi do niego człek i prosi go o lek. I błaga, płacze i krzyczy, Lecz on na niego ryczy - Lekarstwa ci nie dam kochany lekarstwa dla zakochanych ? Bo czegoś takiego wciąż brak. A ciebie już zjada rak! Więc dalej podąża gdzieś w dal, ten człowiek nabity na pal. On nigdy nie zaznał miłości i żyje w swojej wolności. Czasami tylko ma sen - jak z Kasia przekracza Ren...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...