
Diego Farmaego
Użytkownicy-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Diego Farmaego
-
Martwy punkt.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Do zmian trzeba dojrzeć. Książki o rozwoju osobistym oduczają narosłych przez lata nawyków. Część z nich wytrąci cię w zapatrzenia w wyobrażenie o samym sobie ("Przebudzenie"), inne ("Możesz uzdrowić swoje życie") zasugerują zmianę nawyków myślowych, kolejne (n.p. książki Ekcharta Tolle) wytkną Ci wewnętrzny konflikt tzn. Ja oceniający samego siebie i zasugerują obserwację bez oceny t.j. tzw. świadomość świadka , obecność. Kolejne ("Odważne dusze - Robert Schwartz") zasugerują, że wszystko co spotyka Cię w życiu to efekt "przedurodzeniowego" planowania, inne ( przewodnik Hanna Kotwicka. "Kalendarz Majów i numerologia. Kto jest Kim") usytuują Twój byt pomiędzy planetarnymi zależnościami i przedstawią plan działań na każdy dzień w roku, wietrząc nadchodzące przebudzenie "globalnej świadomości". A jakbyś po "tej" całej lekturze stwierdziła, że dalej czujesz wewnętrzny niepokój mogłabyś, za sprawą "Kursu Cudów" podążać za przewodnictwem głosu Syna Bożego: "Nie ma śmierci, ponieważ Syn Boga jest taki jak jego Ojciec. Nic z tego, co możesz zrobić, nie może zmienić Wiecznej Miłości. Zapomnij swe sny o grzechu i winie, a zamiast tego chodź ze mną, by mieć udział w zmartwychwstaniu Syna Bożego. I przyprowadź ze sobą wszystkich tych, których On do ciebie posłał, abyś się nimi opiekował, tak jak ja opiekuję się tobą." To co łączy te wynurzenia, to bezwarunkowa koncepcja, obowiązująca dla ogółu ludzi. Jednak te "złote myśli", aby móc dokonać przełomu, muszą zastać otwarty umysł t.j. taki który potrafi słuchać "dla słuchania", a nie kwestionowania. Nie będą miały dla Ciebie pożytku, jeżeli się o nie nie upomnisz. -
Martwy punkt.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rif. Aby być świętym nie trzeba nic robić, bo taki się rodzisz i taki zostajesz. Problem w tym, że karmisz się fantazją i pielęgnujesz iluzję skazy chwili obecnej. "Wierzysz w to, co cenisz. Jeśli się boisz, to znaczy, że twoja ocena jest niewłaściwa" - - "Kurs Cudów". Ten wiersz to obraz strachu, ale także przestroga przed zbyt dosłownym podchodzeniem do życia i szukaniem szczęścia na bazie świadomości braku. -
"Cud obecności". v2.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Cud obecności". Płuca przenika łagodny chłód, Idę powolnie nie patrząc za siebie. A zapach powietrza - słodki miód, łagodzi podróży cielesny trud. Jak liście w parach tańczące na wietrze, tętniące mądrością ufności poddania, wolno, taktownie i bezszelestnie, skradają się litery, myśli, zdania. Obserwuję przyrodę, w zachwyt wpadam, siedzę, stoję, biegnę, latam, padam. Serce się śmieje, lecz podskórnie czuję, że własną radość z uporem filtruję. Jak ptak co ciepłe gniazdo wygody, porzucił dla wrodzonej chęci swobody. Między błogim trwaniem, a rozłąki żalem spekulacji zawiłej otulam się szalem. Ciężkość słowa, pośród "dzikiej" głuszy, co zmysły na baczność stawia, ogień prószy. Jak chleb "proroczy" fascynację budzi: "Czy jestem w stanie ją ostudzić" ? Jestem jak fascynat własnego projektu, żyjący akceptacją przyszłości efektu. Jestem zjawą wewnętrznej malwersacji, zagubioną w stosie powierzchownych racji. I choćbym bez nakreślonego schematu, w świecie wewnętrznego dylematu, zapragnął, pomimo miałkości opisów , pośród milionów słownych zgrzytów, etykietą opatrzyć obrazy zmienne, co gamą kolorów służą jasności, rozświetlając mrok stale bezwzględny, W tle znajdę ład - Cud obecności. -
Samolubny.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Samolubny". Śląc światu sygnał swojej słabości, szydząc swym stromym stropem stabilności, szukając śladów serdeczności, spływając strumieniem sensualności, studiując sedno struktur świadomości, solidarnie szlakiem straceńców szalonych, staczam się sromotnie spiralą soczystą, słysząc szmer strachu: sabat "Sodomowy". Spalonych sytości swąd słodko-słony - symbol samobójców sponiewieranych, szczeliny smaku sparaliżował swym "sercem", śmiechem ścierając szamotanin ślady. Świeca - syn szarości starannie skrywanej, sumiennie "suszy" syk sentymentalności. Szczęście spowite srebrzystą szramą, szuka spełnienia świętej ścisłości. Szum szykownej "samodestrukcji", szarga skronie smutne, szepcząc: "Słońce sędziwe stopi, stwardniałe szału sople". Spokój sumienia sponiewierał senne skrupuły. Samolubny stoję, spętany sensu sznurem. -
Martwy punkt.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Martwy punkt. Rodzisz się czysty i z biegiem lat, milion spostrzeżeń plami twój świat. Zmysły, dar niebios na usługach twoich, karmią cię emocją spokoju i trwogi. Gdzieś wielki kościół wali się z hukiem, symbol wieczności zrównany z brukiem. A za oknem krzyk: to jeden z nas, doświadczeń wokół szyi zacisnął pas. Nie znasz sposobu, aby się "wcisnąć" w przemijalność życia niezawisłą. I nawet w oczach bliskiej osoby, widzisz tęsknotę za tym co nowe. Chcesz być bezpieczny, dla siebie obecny. Wyrzekasz się trwania, zaczynasz przygodę. A wspomnienia odkładasz do serca skrytki, lub porzucasz wietrząc swój koniec jałowy. Szukasz wieczności, jak ryba wody, i choćbyś wierzył w końcowy sukces, wciąż napotykasz pod stopą kłody. Jak Syzyf, tęsknisz za innym jutrem. Zanim się zatrzymasz upadniesz i Ty, i pogrążysz się w kolejnym śnieniu, jak w ślepym transie rozpędzając mgły, zawisłe jak skaza nad twym istnieniem. A nawet gdybyś pewnego dnia, stwierdził, że bolą cię ramiona, że nie chcesz już walki, co rani do łez i wolisz jak stoisz z wyboru skonać. To świat i tak o sobie przypomni, rozgrzeszy Twe błędy, ogłosi pat. A Ty pozostaniesz w martwym punkcie, w swej niepewności, pośród pustych dat. -
"Tylko płyń".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może faktycznie nie każdy odczyta moje intencje, ale to tylko jedna strona medalu. Jak gdzieś ostatnio usłyszałem: "Piosenka w momencie naciśnięcia przycisku play staje się moją własnością". "Wiersz" z zasady nie służy wzbudzaniu relacji Ty - autor, a pobudza do myślenia. Mogę być wyśmiewany za brak widocznej logiki, ale ona, w momencie kiedy ktoś będzie gotowy spojrzeć na nią tak jak ja ją postrzegam, pozwoli mu płynąć po spełnienie. Założyłeś, że poezja służy do przekazania nowych spojrzeń na świat, ale nie zauważyłeś, że samo nadanie kierunku temu co już wiesz jest o wiele więcej warte niż sprzedanie Tobie nowych informacji, ponieważ wprowadza Cię w stan wewnętrznej zgody. Jest takie powiedzenie: "Dopóki nie ustalisz kim jesteś, Twoja wiedza jest jedynie poprawną niewiedzą". Jeżeli więc założymy, że mój wiersz choć ubogi w wyszukane środki stylistyczne, czy też będący nimi "przesycony" ma pełnić rolę drogowskazu, wtedy jesteś wdzięczny, że nie próbuję Ciebie instruować, a oddaję moje spostrzeżenia pod Twoją opiekę. Moja sztuka podlega poniższemu opisowi: "Nie ma na to gwarancji kilkuletniej, ale nie ma i terminu zużycia nie jest to feminizm, nie jest to narodowy ruch nie jest to gazetka która mówi z kim spać, z kim nie jak wciągać i wyciągać brzuch..." -
"Tylko płyń".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystko tu jest na miejscu. Kolor snu i tajemnica, symbolizuje wieczną pogoń za nieodkrytym. Byty dziewicze i ich pragnienie odbijające się w spojrzeniu przestają być zachcianką, są na wyciągnięcie ręki. Koło ratunkowe? To tylko gra słów. Nie trzeba tutaj nikogo ratować, bo uwaga na partnerze wypiera rozkojarzenie. Może czytelniej byłoby napisać magnesem, ale poruszamy się w środowisku "wodnym" ,więc koło jest bardziej na miejscu. Założyłeś być może istnienie zagrożenia, ale obecność kamizelki ratunkowej na pokładzie statku nie oznacza, że wydarzy się katastrofa. Ze swoją opinio-twórczością wyglądasz trochę, jak student grający w kalambury z Encyklopedią w ręce. Wszystko musi być "książkowo", nawet jego prezencja. Takie twory, nie podlegające dowolności to narzędzie w rękach speców od Prania mózgu. Nie próbuję powiedzieć, że czytelność nie jest ważna, ale musisz pamiętać, że istnieje świat labiryntów i łamigłówek, i to co dla Ciebie jest kiczem, dla innych będzie zabawą, a to co dla Ciebie jest git, dla innych będzie monotonią. -
"Tylko płyń".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ona ( i jej wewnętrzny dialog): "Świat leży u Twoich stóp, jak lizak mieniący się kolorem snu, Jak wszystko co owiane tajemnicą Tylko płyń, zgłębiaj uroki bytu dziewicze. Magia Twojego spojrzenia, jak pryzmat odbijająca wszelkie dążenia, zebrane dla jednej chwili, chwili ucieleśnienia. On (i jego wewnętrzny dialog): Wszystko płynie, choć czas stanął dziś w miejscu, chcę zgłębiać tę chwilę, jest tego warta.. Chcę jej bliskości, jakby to była moja chwila ostatnia. Oddaję jej siebie, wszystko co mam. Płynę, nie zważając na iluzję tam. Oni: Płyniemy razem, jesteśmy dla siebie uzupełnieniem, kołem ratunkowym, pasją, tlenem. Patrząc wciąż przed siebie, łaknąc tak porywczo, łakoci życia, z nadzieją, że nie znikną. Woda jest spokojna tej nocy, Odprężenie naszych ciał nadaje jej smaku i piękna mocy, Jesteśmy jednością, teraz i zawsze, wszelkim różnicom mówimy: Zgaśnij Ona: Dokąd zmierzasz? On: Multum wyborów, jak na sklepowej witrynie, Chcę być tam gdzie Ty, zagłębiać się w tą ciszę, wierzyć, że to uniesienie nigdy nie przeminie. A ta chwila pozostanie na zawsze w naszej pamięci, Jesteśmy słabi? Jesteśmy święci. Dryfujemy dla siebie i tak też przemijamy. Intuicja napędzająca wszelkie bytu zmiany, rozdziela nasze zjednoczone dusze, pragnienia rozpalone tak bardzo dziś kuszą. Tu się pożegnamy. Tylko płyń po spełnienie. Z tobą na zawsze we wspomnieniach swych będę. I już do końca chcę mieć tę pewność, że udało nam się przebić ponad czasu mętność. Byliśmy jak sen całej ludzkości. Teraz odpływamy do światów swych przyszłości." -
Dwa źródła natchnienia /na wesoło/
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Ryszard Kisiel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz z ważnym przesłaniem. Wódka powoduje tłumienie myśli, a z zasady ich brak stwarza pole dla przejawienia natchnienia. Jednak poza ciszą potrzebna jest jeszcze obecność, w której rodzi się proces twórczy. -
"Przyjaźń".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hauru: Twój dylemat jest dla mnie satysfakcją. Nawet jeżeli ostatecznie dojdziesz do wniosku, że forma w jaką łączę myśli jest tak rażąca, że nie ma prawa istnieć to i tak istnieją słowa, które oddadzą jej charakter: Perfect - "Niepokonani". "Być zagadką, ktorej nikt Nie zdąży zgadnąć nim minie czas". -
Voilà.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedy słuchasz muzyki, oglądasz tv, pijesz piwko lub czytasz wiersze nastawiasz się na odbiór tzn. słuchasz, obserwujesz, konsumujesz i najczęściej po zakończeniu danej czynności wracasz do osądzania. Jednak są treści, wobec których nie możesz przejść obojętnie. Mowa tu o sytuacji, która na swój sposób wymyka się spod ram przewidywalności (kryteriów). Moje wiersze nie służą kreacji jakiegokolwiek dyskomfortu, tak samo jak w oczach terrorysty zabicie człowieka to tylko możliwość jaką niesie życie. Jednak kiedy zaczynasz osądzać dane zjawisko, z obcego i obojętnego staje się twoim problemem. Pofantazjujmy:) W tym samym czasie kiedy w WTC uderzały samoloty, byłem w pracy, nieświadomy tego co się dzieje w USA. Przez cały dzień czułem się fantastycznie i nagle bez powodu doznałem niespotykanych u siebie w tamtym czasie, żołądkowych frustracji, bólu głowy i osłabienia. Dopiero po powrocie do domu dowiedziałem się o ataku terrorystów. Aby dane odczucie mogło zaistnieć potrzebne są okoliczności sprzyjające, na które składa się odpowiednie nastawienie. Mogę tylko domniemywać w jakim nastroju byłbym 11.09.2001, gdyby ludzie na całym świecie nie traktowali aktu terroru, jako atak, ale n.p. konieczne poświęcenie, które ma uchronić naszą cywilizację od wyginięcia następnego dnia. Z drugiej strony gdybym potrafił być świadkiem(obserwatorem) własnego życia, bez jego interpretacji i szukania odpowiedzi, nie musiałbym uciekać w skrajność złego samopoczucia, zamiast czego pozostałbym w "bezruchu". Wracając do "przyziemnych spraw" i twojego stosunku do moich wierszy, może dobrym pomysłem byłoby dodanie do każdego mojego utworu informacji: "Tylko dla otwartych umysłów. Ten wiersz jest o Tobie i nie możesz się go wyprzeć. Wchodzisz na własną odpowiedzialność". I chociaż słowo nie jest w stanie opisać tego co czujesz, bo twoje odczucia są zmienne, to na fundamentalnym poziomie obecności wszelkie półprawdy znikają. Może i czułeś się źle, rozpatrując sens mojego przesłania, albo analizując jego "niedoskonałą formę", ale to co miało zostać w Tobie poruszone, zostało wprawione w ruch i spłaci "dług" za Twoje męczarnie w dogodnym dla Ciebie momencie. Dziękuję za zainteresowanie. -
"Przyjaźń".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Przyjaciel to do siebie ma, że wie co w drugiej duszy gra, jak woda zmywa złudzeń pył, by każdy dzień cieplejszy był, Przyjaciel daje wolność Ci, byś uchylone życia drzwi, otwierał, kiedy przyjdzie czas, byś mógł zobaczyć wszystko tak, jak chcesz i jeśli chcesz, a zatem, przyjaźń to feng-shui między siostrą, a bratem, kochankiem i kochanką, mężem i żoną, katem i ofiarą, gdyż jedno jest słowo, wypierające inne banały rzeczywistości, wszelkie zależności wynikają, z utartej przez lata skłonności do przyciągania drugiej połówki, szytej na miarę tego, co w główkach mamy urojone, Nie ma miejsca na litość, przyjaźń wszystko przenika, jak rdza metal, jak złoto duszę złotnika, jest ponad podziałem, jest zrozumieniem, jest Twoją duszą, ciałem i cieniem . Jest wszystkim co masz miłością, gniewem, trwaniem - tak w piekle, jak i pod niebem Bez niej świat nie byłby wcale światem, więc łączmy się w pary jak koń z Pana batem Jak akty złudzeń tak wszechobecnych, wypierających to co faktyczne, Szanujmy co mamy, bo dobrze wiemy, że to co jest, jest tym czego chcemy, z przyjaźnią przez życie pragnę dziś iść, by kiedyś domknąć uchylone życia drzwi." -
"Patrzu i widzu."
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Patrzu i widzu." Cokolwiek robisz wiedz, że miłość jest z Tobą. Kimkolwiek jesteś wiedz, że jest to wyraz mojego świata idealnego. Możesz być wszystkimi razem i każdym z osobna. Poczuć to co już znasz lub otulasz tajemnicą. Bezkres jest Twój, więc pamiętaj, że dążenie jest iluzją zaprzeczenia własnego oblicza. Uwieńczenie idei obracania w "nicość" jest poza Twoim zasięgiem i nawet jeżeli zaprzeczasz zasadności swojego położenia, to nie jesteś w stanie ogarnąć świata, w którym ekspresji nie ma. Kochaj do krwi, oddaj się delikatności, doświadczaj cierpienia i innych przejawów boskości. Jednak pamiętaj, że obraz życia, jakkolwiek jest on uformowany, jest wyrazem doskonałości, którą tylko teraz znamy. Ty decydujesz , Ty wybierasz, co reprezentujesz i jak to odbierasz, Tylko ty wiesz, czy świat doskonały jest tu i teraz, czy iluzją w oddali. Cały wszechświat sobie życzy, puszki pandory i kosza słodyczy, Czas zatrzymał się w bezruchu - ciało świątynią, a mądrość w duchu. -
Chaos, mój brat.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Zdradziłem siebie, słyszę podszepty, echo zakłamania, pogłos tandety, wewnątrz mnie gra orkiestra wirtuozów chaosu, którym nie odebrano głosu. W niczym nie dostrzegam racji. Nie pasuję do innych karnacji, wysławiam ego, na przemian z nim walcząc, brak punktu widzenia, wieńczę słowem znam to. Kocham zwycięstwo, przejawiam destrukcję, wielbię swe serce i substancje smoliste, wysławiam prawdy życiowej mądrości, by poczuć smak bezsensowności. Niech żyje nam, to co ma żyć, burdel(lub zamęt) królestwem, Jednia koroną, Separacja to mit, ale chcemy w nim tkwić, zjednoczenie to kres - Tak mówimy wszyscy". -
Voilà.
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Byt jak kula, doskonała, coś dla ducha, coś dla ciała. Swoim uczuciem tętni jak krew, by móc uznać, że to jawa nie sen. Choć materia świata krucha, na wieczności powiew głucha, z trwałej gliny ulepiona - doskonałość objawiona. życia biegiem zachwycona, jak głos pokoju, stworzony dla ucha, wie, że wartość - rzecz zawiła, w odrzuceniu swą mądrość skryła. Co sprawia, że w multum zdarzeń ciągu, widzimy chęć własnego wyrazu i gdy świat pędzi, my hamujemy, a gdy tak stoi, dodajemy gazu. Pasja to podróż światła zażyłości, odzianego w odcienie bieli i czerni, jest przekonana o wyjątkowości wybranej ścieżki - nic jej nie rozdzieli. Rywalizacja jest grą w beznadzieję, Gdzie jeden płacze, drugi się śmieje. Piotr M. rzekł: "To jest ten czas, tylko jeden wygra, jeden z nas". Wojna to teatr dwóch odsłon czasu, totalnej ciszy, godzin hałasu. Na martwym polu o smaku mizerii, wspomnienia ścielą się w ton "bohaterii". Teraźniejszość to strażnica, boskiej wiedzy tajemnica. Czy jesteś tu, czy idziesz dalej, Życiowa nuta w tle rozbrzmiewa stale. -
"Myśliciel".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Myśliciel". Gdzie jest początek wewnętrznej walki, czym opowiedzenie po stronie podziału, kto decyduje, "czyj świat" jest lepszy, odczuwając mądrość jedności banału. Jak niewolnik reguł, co z umysłu tworu, stworzył swój fundament - obraz tożsamości, myśl i emocję opakował w daty, kreując podwaliny życiowej krucjaty. W ucieczce przed bólem, oddany iluzji - nadziei, co wypiera smak przynależności, ku prawd i ich zaprzeczeń fuzji, na bazie cudzych wierzeń, mądrości, w pogoni za odkryciem, co złagodzi brak, wypaczając Prawdę tkwiącą w teraźniejszości, wypluwa swoje racje, druzgocze jak rak, zasłaniając odwieczny fakt doskonałości - poczucie radości i własnej żywotności, dar od przyczyny wszelkiego życia. Kto raz wejrzy w oczy Świadomości, nie ma nic więcej już do odkrycia. Próba opisu źródła istnienia, jest z góry skazana na niepowodzenie. Kiedy go doświadczasz nie widzisz pragnienia "splamienia jej obrazu" obecnością słowa cienia. Bazując na idei, że czegoś Ci potrzeba, zaprzeczasz hojności samego nieba. W twoich oczach ewolucja jest sposobem na życie - obrazem godnym unicestwienia. Myślicielu, który żyjesz życie - nie istniejesz, wszystko co przejawiasz odejdzie w zapomnienie. Możesz wytężać się do zachodu słońca, ale pamiętaj: Nie "zdarzy się" nic, aż do końca. -
"Rozprawka o życiu".
Diego Farmaego odpowiedział(a) na Diego Farmaego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Rozprawka o życiu". Głos 1: A co z istnieniem? Po co to wszystko? Głos 2: Po cóż roztrząsać prawdę oczywistą, tak czystą, że w jej jasnej obecności nikną wszelkie ziemskie wyniosłości. Głos 3: Dążysz i drążysz, okrążasz i stoisz, lecz być obecnym tobie nie przystoi. Nie widzisz własnej ignorancji dla życia, bo wolisz być kimś, choćby w blasku skrycia. W biegu, jak maszyna stworzona do zadań odhaczasz daty codziennych zmagań, z potrzeby bliskości potulność wyjąłeś i kpiną, co z maski klauna wyjętą, ku akceptacji wśród licznych wymagań, oznajmiasz światu swą zawiłość nadętą. Hołdujesz definicji słowa los, ku własnym racjom zadzierasz nos, z uporem przyjmujesz każdy cios. To twoja chwila, a więc twój głos. Głos 4: O rajskie życie! Tak bardzo Cię kocham, że w spontanicznym geście miłości, odsłaniam się przed Tobą pod osłoną ciszy, wywlekam ku tobie me niewinne wnętrzności, pożeram swe kości i wnet pojmuję, że brak szkieletu mą hojność rujnuje. A głos rozsądku myśl zapodaje: Kto nie zna szacunku, temu nic nie zostaje. Głos 5: Możesz jak wielu, po trupach do celu, podążać za wiecznym spoczynkiem na Wawelu lub jak masochista do oporu mdłości zmierzać, ku poznaniu swej przeźroczystości. Lub żyć przyszłością, co zawsze zastaje kolejną projekcję - podróż w oddale, gdy nadzieja skrywa się za horyzont, a księżyc uśmiechem oznajmia rzeczywistość. A rankiem wracać do życia szaleństwa, by odczarować wszelkie przekleństwa, co jak dmuchawiec na silnym wietrze, swoją niewinnością do żywiołu "szepcze". Głos 6: Veni, Vidi, Vici, Come on, wita cię twój przyjaciel zgon. Prędzej, czy później, lecz finalnie stale, odkrywasz cel życia: Amen. Magia tkwi w dokonaniu żywota, zanim ktoś za Ciebie otworzy śmierci wrota, a głos przestworzy zada Ci pytanie: Czy to już nicość, czy me zakłamanie? Miejsce na podium, czy karmy korowód? Nikogo wokół? Niepotrzebny powód.. Głos 7: Jestem wszędzie, wszędzie będę. Czy to ważne gdzie to będzie? (ukłon dla Pana Gintrowskiego) Byt to nie wysiłek, ale podarunek od przyczyny życia, co łypie z ukrycia i nasiąka chwilą ulotną jak czary. A Hilary wiedział co robi, gubiąc okulary, nie mogąc dostrzec pośród własnych wad, tego jak przemija doskonały świat. Głos 8: Życie to Cisza - przestrzeń rozgłosu. Jak klisza dla samotnej klatki, Jak obraz dla jednego koloru, To czym dla dziecka jest łono matki. To chwila obecna - zwieńczenie pogoni. To ziemia dla procesu zmian. To ocean dla wybrańców toni. I bycie jednym z wszystkim co znam. --------------------------- Zezwalam na kopiowanie i rozpowszechnianie tego tekstu.