
Szary_Wilk
Użytkownicy-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Szary_Wilk
-
Kim jesteś dla mnie, kochanko?
Szary_Wilk opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moja dziewczyno, Moje kochanie Dlaczego idziesz w ten dziki świat? Nie podoba Ci się już malowanie Przestrzeni wokoło bez trudnych strat? Życia bez Ciebie sobie nie wyobrażam Okazję do czarnych myśli sobie stwarzam Popadam w obłęd ma miła kochanko Serca zwęglonego trudnego wybranko Też nie byłem Ci wierny moje słoneczko Nigdy bym Cie nie zostawił panieneczko Chwilowa nie miła z inną przygoda Niestety była niczym gorzka osłoda Na spotkanie z panią wybieram się czarną Chyba że odwiedzisz mnie istotę marną Bardzo się boję uzbrojonej kobiety Więc zobacz się ze mną dziś proszę niestety Żyć bez Ciebie przykro mi ale nie umiem NIe odchodź tam gdzie zimny wiatr wieje Piszę ten wiersz by przerwać uczuć knieje Ludzi postronnych o pomoc proszę Tylko szybko nim się niczym zwierz spłoszę Poznajcie wszyscy imię mej cudownej kochanki Heroina kieruję do niej uczucia, mej wybranki Na tym świecie tej miłości nikt nie zrozumie Dlatego autor wiersza żyć już dłużej nie umie Piękne było bycie nim Ciebie okrutna poznałem Jednak z przykrością od pierwszego spotkania Całym sercem pokochałem! -
Piękne życie
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czasem jest smutno czasem jest źle lecz gdy Cię widzę serce moje śmieje sie Nie umiem się gniewać Nie umiem się złościć Gdy CIebie mam mogę nawet pościć Kochanie moje wspaniałe Jesteś mego serca słoneczkiem Pięknym blondwłosym najlepszym szczęściem Uwielbiam dziekować przeznaczeniu Że mam osobę, ktora pomaga mi w życia dzieleniu -
Na karym koniu galopując Słyszę leśnego elfa śpiew Rozum mówi mi, że to szum drzew Lecz dzwiek wdziera sie, strach malując Jadę na koniu, jadę przez mrok Leśnego czaru poznaję dziś moc Rumak cwałuje przez gęstą noc Nikogo nie ma lecz odczuwam tłok Jak słup stanął nagle rumak Nie ma w nim ikry, drży ze strachu W tem kamień z leśnego dachu spadł mu na głowe jak swieży mak
-
Ostatnia prosta
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dla Ewy. "Czucie i wiara silniej do mnie mówią niż mędrca szkiełko i oko" Nie mam większej weny w tej chwili, ale obiecałem, że będziesz miała ostatni mój utwór dla Ciebie to proszę. Chciałem Ci tylko powiedzieć, że nie rozumiem czemu wątpisz w to, że Cie kocham. Mimo naszych ciągłych problemów jesteś jedyną osobą w życiu jaką udało mi sie pokochać i szczerze ostatnio zacząłem wierzyć w stwierdzenie że w życiu kocha sie tylko raz. Jesteś jak słońce za dnia, jak księżyc w nocy, dajesz nadzieje światło i siłę. I na prawdę związek bez kłótni i problemów to nie związek. Więc przestań w końcu smutać kochanie i ciesz sie tym, ze jesteśmy razem tym, że mimo tak licznych problemów ciągle dajemy radę i szczerze to wątpiłem, że osoby w naszym wieku są w stanie stworzyć tak silny związek. I ciągle liczę na Maj 2015 kochanie. I to, że jestem tak często zazdrosny no to chyba dowodzi jak bardzo jesteś dla mnie ważna. Bo co jak znajdzie sie jakiś frajer typu tam ten Kuba na ognisku na przykład i mi Cie zabierze. Jezu na samą myśl mam ochote mu wpierdolić. No dobra koniec tego tematu bo mnie wyśmieją na tym durnym portalu :D. W każdym razie kochanie nie martw sie juz niczym przeciez jednak to co mi powiedzialas w sobote odbije pewnie jakiś ślad na Naszym związku przez te najbliższe dni, ale ja nie jestem zły Ty też nie jestes, wiec na prawde tydzien góra półtora i bedzie jak wczesniej. Wierze w Nas. PS.Na prawde nikomu nie mów kim jestem bo sie spale ze wstydu jak przeczytają moje wiersze.XD -
Róża z ostrymi i długimi kolcami...
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Róża z ostrymi i długimi kolcami W afekcie się pogrążyliśmy ponętnie Kolorowa tęcza kończy się nad nami Namiętność gaśnie jak świeca smętnie Pozostaje uwięzić w butelce smutki Węzeł przyzwyczajenia ciasno zawiązany Nadzieje na szybkie otwarcie kłódki Gdy znajdę kluczyk na szczęściu uwiązany Pstryknę palcami i życie nabierze sensu Zostanie sentyment, cóż głupota boli Zapamiętaj kochanie treść trzynastego wersu: Pierwsze słowa to tylko żarcik swawoli Kocham Cię nad zycie, nie mowię tego skrycie. Otwierając zamek znajdę szczęście złudne Wiem, że wszystko przed Nami jest trudne Razem wyczyścimy stare drogowskazy brudne Tęcza się nie skończy, kolory będą cudne Pod dużym DRZEWEM, przyjemności niechlubne Kiedyś urodzisz dla mnie dziecko nieślubne. Teraz chcę zasnąć patrząc w głębie oczu Twoich I śnić o tym co by Ci jeszcze dać z rąk Moich. -
Stowarzyszenie umarłych poetów
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
'Stowarzyszenie umarłych poetów' Wskazówka zegara. Szarawa tarcza. Północ, natura umiera. Liście spadają. Ostatni taniec, odmęty czerni. Niektórzy-ciałem żywi, duszą martwi. Stary leśny grób, krzewy Nas oplatają. Ostra kosa, śmierć-każda sekunda. Ostatnie drzewo, jedyne, najlepsze. To co mi zostaje, to Drzewo. -
Inne życie. (S.Kat)
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wszyscy mi mówią jak mam żyć, ja chyba nie chcę tak. Pozbawiony kolorów jest ten świat. Być więźniem szarej codzienności, będziesz inny, wtedy samotność to kat. Nieodłączna niepewność to jej brat, spokój możesz oglądać zza niebios krat. -
Druga strona świadomości
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chodź, pochłoną Nas dziś odmęty czerni, w nieświadomości, pod poszewką cierni. Świat się oddala, płuca ekstazie goręcej. Chodź ze Mną, tu zawsze jest więcej, niebo otwarte, usta suche, gardło zdarte. Kamień węgielny, na Nim serce otwarte. Chodźmy dalej niż piekielne niebo zawarte. niebo nigdy nie będzie końcem śmierć dla Tego jest kagańcem "Do you ever believe you were stuck out in the sky" -
Wszystko i nic
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bo człowiek dziś zagubiony jest w świecie wspina się po zdradliwych szczeblach nicości. Nadrzędnymi wartościami są pieniądze, dziewczyny, kariera, zabawa i piwo. Wszyscy na to pozwalają o dziwo. Bo łatwiej podążać za bezmyślnym tłumem Niż samemu pochwalić sie rozumem -
Świat w Mojej dłoni
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kocham Cię kociaku i jesteś najpiękniejszą poezją w Moim życiu. Maj 2015 -
Moim zdaniem wierzyk ciekawy. Osobiście nie bardzo znam się na tych wszystkich metaforach itd, itp, ale mimo wszystko lubię poczytać coś takiego. Masz u mnie wielki plus, a co do tego bóstwa w lustrze, to mogę wziąć numer ^^
-
Okropna Polonistka
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Chodziła po tym świecie nauczycielka zła Hałasu robiła co nie miara Ogłupiała uczniów Jeździła bez kluczyków Nawracać samochodem nie umiała A pozytywnego uśmiechu nikomu nie dała Często jest wredna Kręta, smętna i rzadko uśmiechnięta A nasza pani Iwona kochana, wpisuje na librusie jedynki do białego rana -
No i kolejny fobry limeryk. Chyba zostanę Twoim fanem : *
-
Mi się tam podoba ^^
-
Pewien gruby ksiądz z Raju Niespodziewanie zabłąkał się w gaju Nagle napotkał nagą dziewicę Ona flirtowała, on bajerował, po prostu mieli chcicę ... Rok później ojciec chrzcił syna urodzonego w maju
-
Wilcza Skała
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Siedzę na skale w blasku pod rajem I myślę o śmierci: Tylko ona da mi wytchnienie Ona da od cierpienia zapomnienie Każdy człowiek zmierza do kresu życia Lecz większość boi sie tego stanu "nie bycia" No bo Żal zostawiać piękne srtumyki nie słyszeć już nigdy jak drapią korniki Nie zobaczyc skradającego sie lisa Ani zająca, który gdzieś sobie kica Jednak może jest to początek lepszego Może śmierć to zapowiedź czegoś dobrego? Może swych bliskich spotkamy Może po śmierci do nich zawołamy Może strumyki są lepsze w boskim gaju Może będziemy się czuć jak Adam i Ewa w raju? Te myśli kołaczą w mej futrzastej głowie Często myślę o tym zjawisku co śmierć się zowie Mam nadzieję, że jeden czytelnik sie przesłania dowie! Ty wiesz, że do Ciebie pisze I Tworzę bez talentu, tej poezji klisze. -
Stepowa Miłość
Szary_Wilk odpowiedział(a) na Szary_Wilk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dostrzegam księżyc na niebie Siadam i wyję do Ciebie Ten nieodparty zew od lat tysięcy przypomina krew Od zawsze przodkowie widząc go na sklepieniu Siadają i przypominają sobie o skomleniu W tej chwili niczego nie chcę. w takich sekundach widzę tylko światło białe Pojawiające co noc się stale Marszczę brwi, instynkt się odzywa głowę mą ze wszystkich myśli umywa Liczy się tylko wycie więc siadam na górze i wołam niesamowicie. -
Przykro mi, że Ci się nie podoba, jednak wyrażam nadzieję, że jest chociaż parę osób którym ten wiersz przypadł do gustu. Trochę się nad tym tekstem napracowałem, cóż może nie mam talentu co nie zmienia faktu, że nie będę próbował dalej tutaj tworzyć, mam nadzieję, że następnym razem, bardziej przypadnie Ci to do gustu.. Mimo Twojej krytyki, nie zamierzam porzucić tematu "wilczych zastępów", ponieważ zawsze jak czytam tego typu wiersze, wyzwalają się we mnie silne emocje i postanowiłem, że sam muszę stworzyć coś podobnego.
-
Pierwsze promienie słońca oblewają polanę czuję w futrze falę gorąca Kieł błyszczy w promieniach porannego światła Odczuwam głód czuję przed sobą śmierci smród Patrzę, jeleń, gonię, rozrywam gardło krew tryska wszędzie Co ze mną będzie? Nagle instynkt każe uciekać coś gna mnie do lasu nie pozwala zwlekać nie mam już czasu dopada mnie CZŁOWIEK bronię się jak umiem jego oczy bez emocji nic nie rozumiem Wspaniałe błyszczące kły zatapiają się w jego ręce myślę, że to położy kres udręce Puścił mnie z krzykiem Uciekłem nikłym strumykiem. Zatrzymałem się, oglądam przez łape Patrze a tu człowiek za mną lezie Furia mnie bierze Rzuciłem się na niego Jestem kilka calów od gardła Nagle czuję, chłód stali i ból w brzuchu przy czym dostrzegam drugi nóż wbijany przy uchu, zapanował na de mną bezwład, mężczyzna mnie na Ziemię rzuca i patrząc na króla tej puszczy powoli przykuca. Me szare futro potargane leży na łące krwią pooblewane W oku zamiera życie człowiek uronił łezkę skrycie Ma wilcza natura ze śmiercią walczy Na nadchodzącą kosę bez skutku warczy W tej sekundzie Wydaję ostatnie tchnienie i odchodzę w wiecznej krainy zapomnienie.