Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cynthia Blonskij

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cynthia Blonskij

  1. sufit ściana blada ciemnotą i pustką nagle zgrzyt pękła już czwarta ściana (na zegarze wybiła) tworząc prostokąt zlepiając się w cztery staję się skrzepem zatrzaśnięty ścianami moloch jak sterta gruzu bez roślin zamieszkałych zakątek cztery kąty nuży marazm chęcią ciasny przestrzenny po załamaniu nerwowym i widzisz bezduszną przestrzeń zawierającą ergo bez barwy nie czujesz w pustostan trwasz nie ma życia za oknem życie, jednak nie takie jakie chciałabym odpocząć Wzrokiem tyle o was wiem że napór jest zły bo siła nacisku nacisk siłą cieszysz się i wybuchasz jak zawsze tylko bez łez chciałbyś trwać nieprzerwanie rozczarowujesz się tym że zostajesz w to już nie klatka więzienie schronienie puste i nie chroni więzi jak więzienie sufit i te ściany
  2. Co zależało było względne Zasypiając liczył coś zawsze, kto wie, może na coś Śniły mu się później biegi z wektorami napięciami i podpięciami prądu Dnia jednego wiersz przeczytał Dreszczyk emocji, nowe, słowo - toż to takie nieliczbowe Chodził w okół swojego małego, rodzinnego domku, próbował złamać tabularium własnych schematów i wyobrażał sobie, że zaczął pisać o prądzie, z dala od Częstochowy Żona przerażona jednak, wolała gdy w kalkulatorze siedział, śrubki wkrętem zalakowany wbitej najmocniej w ich bezpiecznym pudełeczku Poza nim nie ma nic mimo, że go nigdzie nie ma Uważała, że emocje wylewane przez pseudopoetę zaszkodzą ich światku wtopi się w nich wstręt, najprostsze złe emocje Odjedzie w jego głowie najtyczanką, rozpłynie się już za pierwszym zakrętem Coś mu mówiło na przekór wszystkiemu, koniecznie napisz te słowa - chociaż jedno s ł o w o Wyrażenie, to by był abisal, to byłby postęp Na kartce z trzaskiem i splendorem pojawiło się pierwsze: ERROR 404 Wymazywał wciąż od nowa, zaczynał, próbował Jednak owe wyrażenie zawsze przemykało do głowy jego więc zaprzestał jak to będzie bywać z artystami
  3. Chciałabym odpocząć - piszę o swoim stanie. Dalsza część jest skierowana do odbiorcy, anonimowego. Jednakże ... dziękuję za wskazówki.
  4. sufit ściana blada ciemnotą i pustką nagle zgrzyt pękła już czwarta ściana (na zegarze wybiła) tworząc prostokąt zlepiając się w cztery staję się skrzepem zatrzaśnięty ścianami moloch jak sterta gruzu bez roślin zamieszkałych zakątek cztery kąty nuży marazm chęcią ciasny przestrzenny po załamaniu nerwowym i widzisz bezduszną przestrzeń zawierającą ergo bez barwy nie czujesz w pustostan trwasz nie ma życia za oknem życie, jednak nie takie jakie chciałabym odpocząć Wzrokiem tyle o was wiem że napór jest zły bo siła nacisku nacisk siłą cieszysz się i wybuchasz jak zawsze tylko bez łez chciałbyś trwać nieprzerwanie rozczarowujesz się tym że zostajesz w to już nie klatka więzienie schronienie puste i nie chroni więzi jak więzienie sufit i te ściany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...