Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Snopowiązałka

Użytkownicy
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Snopowiązałka

  1. Powiedzmy, że dziś jestem chora. Noga złamana i gips. Na miesiąc. Na tydzień. Zanim zacznę biegać znów o kulach. Powiedzmy, że dzień ten wypada z gry. Zapomnijcie. Mnie tu nie ma i nie było. Powiedzmy, że dziś jestem chora. Co złamane, muszę zróść. Chora jestem. I tak znowu potknę się na czterech nogach. Lekkomyślna
  2. … - Przecież. - Pokochałaś płomień, moja miła. - Ogień? Przecież. - Zapałkę trzymasz w ręce. Jej oko w drewnie płynie. - Ogień? Przecież…
  3. W sumie, chodzi tutaj o niechęć, niepokoje, bo przecież niektóre miłoście wiedzą, ze byc może nic dla kogoś nie znaczą ;) Dziękuję za zaglądnięcie. Pozdrowienia ;)
  4. Dziękuje za komentarz, każda sugestia jest dla mnie ważna :) Pozdrawiam
  5. Żałośnie Napisz żałosny list Do wszystkich, którzy są daleko, Kochając z daleka i milknąc, Kochając. Żałośnie Napisz żałosny wiersz Do wszystkich, co nie pamiętają, Że po nocy jest dzień, Kochając. Żałośnie Żałośnie nie mów nic Do wszystkich , którzy cię mijają, Nie widząc; a patrząc, Kochając.
  6. dzięki za komentarz :))
  7. Dziękuję za komentarz Chodziło mi o nieco inny rytm w wersetach dlatego raczej wolę moją wersję, ale dzięki za podpowiedzi, które zawsze z chęcią czytam :) Pozdrowienia
  8. Psychopatką jestem Ja. Sama Śmieszną poetką swych imaginacji. Piszę listy do deszczu I do nieznajomych Nadając im imiona Księżyców I Planet. W ogromie „smutku” Bratam się z drzewami Wplatam swoje włosy W ich zmarszczone twarze Żłobię ręką w błocie Wyszukując kroków Które kiedyś dla mnie ktoś … Zostawi?
  9. na mnie zrobił duuże wrażenie, szczególnie wplatanie tekstów modlitwy - łagodnej, cichej zestawione z wulgaryzmem ulicy pozdrowienia ;)
  10. Niem do końca jak mam to rozumieć, ale tak, czy inaczej dziękuję za zaglądnięcie i komentarz ;) Czyżby to była ironia? :P Pozdrowienia :))
  11. Dzięki wielkie ;) Pozdrowionka
  12. niezwykłe spojrzenie pozdrowienia
  13. podoba mi się. wytwarzasz emocje w głowie czytelnika ;)
  14. Miecze - jak miecz Damoklesa mają symbolizować tutaj sytuacje, z którymi przyjdzie się podmiotowi zmierzyć Duże litery - no tak, można by trochę to zmienić ;) Pozdrowienia :)
  15. Może jest rzeczywiście tak, jak piszesz ;) To jest modlitwa w zasadzie do Miłości, którą każdy rozpoznaje inaczej - inaczej widzi ją w określonych osobach. Cieszę się,ze Ci się podoba :) Pozdrawiam cieplutko
  16. Powiedz Boże, Ile nici do Snu mam przeciąć Splątane końce powiekami chwytam, Gdy ciemność. Odruchem rąk wiązanie końca z końcem. Zdarzenia niepokrewne. Ile mieczy nade mną zawiśnie Sznurem patrzącym w żywe oczy, Gdy klękam. Odruchem nóg szukanie Przeznaczenia. Ucieczka. Ilu słów ciszą nie wypowiem Pauzą budzącą zawodu Westchnienia. Odruchem ust, Gdy chcę Cię słyszeć. Szeptanie Twego imienia.
  17. To z zamysłu nie miał być erotyk, ale każdy interpretuje jak uważa Zazwyczaj pisze smutno, próbuje napisać coś weselszego To miało być o uczuciu przyjaźni - miłości, które sprawia, że inaczej patrzymy na świat. Cieszę się z każdego komentarza, wskazówki - to naprawdę dla mnie ważne. Czyli trzeba popracować nad głębią. Będę próbować :) Dzięki z akomentarz Pozdrowienia :))
  18. świetnie się go czyta. ta rytmiczność nadaje charakteru. wiersz rozpędza się, rozpędza, rozpędza... a później słychać już tylko świerszcze w błogiej ciszy wieczoru :)) pozdrowionka Snopowiązałka
  19. Chwyć mój każdy oddech Drgnienie, Uśmiech, Deszcz za oknem, Podskok, Ciasto marchewkowe, Bałagan, I kurz Piosenki, Sznurówki czerwone, Mundur, Czas. Rozkołysz... Już latam!
  20. Ona była pełna czekania. Wpatrzona w Ciebie jak w obraz. Ile słów pisały jej oczy Patrząc na Ciebie... Przeklęta. Układała tamte zdania. Tyle pytań nieodpowiedzianych Zadała Ci we śnie. Przeklęta. Szeptała w ciszy Twoje imię, Rzeźbiła je w ustach tamtych, By brzmiało piękniej. Przeklęta. Kochała Cię jak uśmiech słońca. Szukając Twych słów Traciła myśli, By nie być mgłą Samą na deszczu. Przeklęta. Zmieniła dla Ciebie wszystko. Straciła tylko głos, Byś nie odszedł. Przeklęta. Wpatrzona jak w obraz Nad Wisłą zmarznięta. Wiersz jej wydali o Tobie. Przeklęta.
  21. ooo... jak miło :) pozdrawiam
  22. Temu, który nie powiedział. Powiedz Jej; tamta płakała, gdy odszedłeś I wszystko było czarne I czarna była myśl Jak sukienka. Ciemne włosy Radosność grały Jak łzy, Co pieśni śpiewały słońcu Trzymając ręką chmury Białych ptaków, którym pióra rwałeś, By odlecieć. I Ona, patrząc w chmury, mogła wróżyć. W bielutkie ręce spadały Jej gołębie. Sukienkę Róży szyły blaskiem słońca, Wznosiły Ją, gdzie jaśniej jest i ciemniej. Harmonii sfer jedności światła jego Aż zadość chciała mieć zapominając, Że gdzieś odlegle, na granicy z ciszą Łzy rzeźbi poza auspicjami Po fachu siostra, smutków położnica. Radość Mdła. Włosy Ciemne. Myśl Czarna i Sukienka. Słońce. Z nieba zdarte Ptaki.
  23. Zamiana miejsc, ale taka, żeby osoba, która w miłości zraniła mogła wczuć się w /poczuć emocje, smutek opuszczonego i je zrozumieć/docenić. Twoja opinia sprawiła mi bardzo dużą przyjemność. Dziękuję i pozdrawiam Snopowiązałka
  24. uwielbiam tę grę słowną a ta ara taka zielona, aż mi się przed oczami pokazała :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...