Rozmowa
A zabierzesz mnie ze sobą do tych domów?
Tam, gdzie są dachy czerwone?
A pokażesz mi ten strych zakurzony
I zdjęcia, a na nich twoją żonę?
Nie chcesz...
Nie chcesz żebym wiedziała,
Ale muszę wiedzieć, to o tobie
Muszę czuć, że teraz jestem ja,
Że nie masz innych kobiet.
Może jestem od niej brzydsza,
Nie mam tyle, co ona wdzięku,
Myślisz, że to takie proste
Trzymać jej rzeczy w ręku?
Może ona trzymała je dostojniej
Może miała błękitne oczy,
Może jej ręka delikatniejsza
I uśmiech bardziej uroczy.
Nie potrafię Ci jej zastąpić,
Więc dlaczego się tak upierasz...
Dobrze, pokaże Ci jej zdjęcia...
Ale teraz, proszę, teraz...