(...)
Ty,
któryżeś poszukiwania sensu sedna zblokował małością umysłów naszych
Li to na swoje podobieństwo
Uzurpatorze oceny naszej- tyś zrodził nasze szaleństwo
Ty,
któryś boskim istotom boskości pierwiastek odebrał
i nieboską omylność grzechem nazwał
Jakżeś przewrotnie nas winą obarczył
Daj cząstkę mocy swej sprawczej lub coś zepsuł- napraw
Ty,
który zalążek mądrości za przejaw obłędu odbierasz
Na rozdrożach wyborów po omacku każesz błądzić
Panie,
ześlij dar swej świadomości lub coś zasiał- zbieraj
Ty,
któryś rodzaj ludzki na nierówną walkę w swych igrzyskach skazał
I reguł odebrał możliwość pojęcia,
czerpiąc z wyrzutów sumień echa
Istotą diabła stałeś się bliższą aniżeli człowieka
(...)
Ja,
czerpiąc z wszechwiedzy skarbnicy
Wbrew twej trójcy nieśmiertelności skradłem sekret
I tworzę swą nieśmiertelność, łamiąc reguły jej tajemnicy
Pisząc nowy jej dekret i moc mu nadając
Głoszę prawdy orędzie z duszy mównicy,
sędzią twoim się stając (...)