Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paki Paki

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paki Paki

  1. chyba lekko fakty się pomieszały :P wiersz powstał jakieś 4 lata temu, proszę nie nadawać mu metki politycznego
  2. Wyalienowany Zamknięty w głębi starego domu I w sobie Jakże głęboko Ba! światło I uczucie tam niedociera Ni bóg ni ktokolwiek A u nóg jego czerwień Czy krew jego ofiar? Może kolor ustroju Jezu! Jak bym chciał aby cierpiał Jak mój ojciec i twoja matka Aby cierpiał Choć metry pod ziemią Niech czuje ból Który nęka mój naród Od jego czasów A cnotą jest Umiejętność przyznania się Do błędu, do zbrodni Katyń…
  3. daleko oj daleko :P
  4. Liczy cegłę po cegle w kolorze wyblakłej czerwieni jak życie długo trwa zużywa się i blaknie liczy jedną po drugiej ciemność przepaskę na oczy nałożyli bo mur to ostatni obraz już nie widział mur nabrał nowej barwy barwy świeżej czerwieni jak życie nowe niedoświadczone kolor krwi spływającej
  5. Wyalienowany Zamknięty w głębi starego domu I w sobie Jakże głęboko Ba! światło I uczucie tam niedociera Ni bóg ni ktokolwiek A u nóg jego czerwień Czy krew jego ofiar? Może kolor ustroju Jezu! Jak bym chciał aby cierpiał Jak mój ojciec i twoja matka Aby cierpiał Choć metry pod ziemią Niech czuje ból Który nęka mój naród Od jego czasów A cnotą jest Umiejętność przyznania się Do błędu, do zbrodni Katyń…
  6. Liczy cegłę po cegle w kolorze wyblakłej czerwieni jak życie długo trwa zużywa się i blaknie liczy jedną po drugiej ciemność przepaskę na oczy nałożyli bo mur to ostatni obraz już nie widział mur nabrał nowej barwy barwy świeżej czerwieni jak życie nowe niedoświadczone kolor krwi spływającej
  7. Gdy ujrzałem tak wielkie nieprzeciętne cnotliwe nie wiem czy jestem czy mogę czy mnie widać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...