jeszcze iskrzy się
lazur nieba w przejrzystej wodzie
jeszcze słońce złotem tańczy
na krańcach leśnej zieleni
jeszcze nie wyfrunęły lekkoskrzydłym ptakiem
najważniejsze słowa
a już zegar nawałnicy
zbierającej siły tuż pod horyzontem
tykaniem grzmotów
nieubłaganie odmierza czas
do mojej własnej apokalipsy