Sylwia Malinowska

Zmiana formy bytu Hedoniści czy idealiści Ciało czy dusza Małostkowość pod skóra tłoczy się bezsilnie Rozpacz woła o pomoc Nie ma barier Stawiam kropki za kropka Brak logiki Czas nie istniał a miła trwać wiecznie W miłosnej egzystencji W widnokręgu unicestwienia Powoli skraplam się na powierzchnie Ręką zgarniam resztki w nadziei na powstanie nowej formy Absolutna konieczność bez zamknięcia w sobie Bez bycia poza sobą Bez wyroku Żyjący organizm tłumaczy świat Moje najgłębsze tajemnice

Zamknięte Wirujące twarze Dwa kroki w przód Myślisz ,że zostanę Nie ,nie pozwolę Rozciągam zdrętwiałe ręce Patrze na maszerujące drewniane palce Śmiech przeraża w oddali Gonitwa głosów wyskakuje w obronie Żołnierska drużyna w kapturach Kroki krzyczą ,słychać tupanie Powoli przesuwają się w obronie Głosy powracają ,woda skrapla czoło Jestem już jego Przepasane ręce wiją się otulając ciało mojej nieobecności Upadam Obojętność trzyma za gardło Palec kiwa się w przód Zasłona zamknięta .

Budując wizje pustki Zapełniam wolne miejsca H.Lecter- ja robię to bardzo często i może to niedorzeczne ale tak jest . Nie robisz tak hmmmmmmmmmmm może i dobrze jesteś szczęściarzem :) Nikodem Ópatowski - dziękuje za komentarz zastanowię się nad tym co napisałeś . Dziękuje za cenne uwagi. marianna ja- hmmm dziękuje . Stefan Rewiński- bardzo dziękuje :) Bernadetta1- dziękuje i poproszę o bardziej konstruktywną krytykę :) Mithotyn -dziękuje za cenne uwagi pozdrawiam S.

Widzę Cie niewyraźnie kątem oka między kolumnami Ze spuszczoną głową dostrzegam ….do następnego Może zobaczę wyraźniej ,inaczej Sygnały rozbite Światło neonowe Kroki Czekam …........... Powoli powracam Udaje ,ze nie patrze ,wyczekuje Budując wizje pustki Zapełniam wolne miejsca Nie ma osób Siadam Zbliżam się przesuwając pojedyncze kroki ..........raz po raz Jestem Odwracam się z pochylona głową Odchodzę Do następnego .

Dziękuje za opinie choć trudno je nazwać opiniami …. Warto napisać coś konstruktywnego nawet jeśli coś nam się nie podoba a nawet jeśli uważamy to za nic nie warte bazgroły ….wtedy dostrzegam w tym sens. Jeśli każdy z was byłby mistrzem pióra to prawdopodobnie nie znajdowałby się na tym portalu.... Pozdrawiam i więcej konstruktywnej krytyki życzę :)

Dziękuje za Twoja opinie już ja wyraziłeś . Myślę ,ze wszyscy doskonale wiedza co oznacza P:) pozdrawiam S.

Dziękuję za opinie pozdrwaim S.

To fakt :) Przepraszam ..... Nadal czekam na odpowiedz . s.

"zrozumiesz gdy zdejmą kaganiec" Podoba mi sie Koniec nie ale calosc dobra :) pozdra. S.

A jakiż to dział byś zaproponowała …......?

Nie pojmuje nie odnajduje już nie należę Moje życie składam w ofierze na ołtarzu oprawców Modły głośne słyszę i glosy w modlitwie cierpienia ułożone Dostojnicy w płachtach pod osłoną prawdy ,która kłamstwem się mieni Bogobojnych w świecie bogobojnych Maryja monety na ołtarzu powiła Śmierć Jezusowi! Chwalą cesarzowi! Pochylone głowy z ślepimy twarzami Już nie pojmuje Już nie odnajduje Już nie należę

Kłamstwo mnie prześladuje tarzam się w nim , wymyślam prawdę o samej sobie W świecie ,który nie istnieje a ja w niego wierze Zanurzam się oblewając kłamstwem a szukając prawdy Anioły są blisko a ja w błocie skąpana aniołem się nie mienie Kim jestem Pogarda wylewam na samą siebie Powtarzam ciągle te same słowa ,słowa ,słowa ….............. Uwolnić się pragnę lecz droga zbyt daleko nie dotrę nie odnajdę już za późno Muszę pozostać lecz czy zdołam czy nie umrę od plugastwa swatając ,którym pogardzam, a które przyjmuje Ona jest wybawieniem ona dodaje otuchy Ona mnie uwolni Budzę swój umysł Próbuje oderwać się od jego cienia .

Nie pojmuje nie odnajduje już nie należę Moje życie składam w ofierze na ołtarzu oprawców Modły głośne słyszę i glosy w modlitwie cierpienia ułożone Dostojnicy w płachtach pod osłoną prawdy ,która kłamstwem się mieni Bogobojnych w świecie bogobojnych Maryja monety na ołtarzu powiła Śmierć Jezusowi! Chwalą cesarzowi! Pochylone głowy z ślepimy twarzami Już nie pojmuje Już nie odnajduje Już nie należę