Podróż I
Ostrożnie przemierzam przeszłość,
czy znajdę tam coś nowego?
Boję się tak bardzo, ja tam
boję się szukać niczego.
A jeśli jednak dowiem się,
że tam coś więcej było, tak,
to ja jestem dla niej klatką?
A ona we mnie jak ten ptak?
Z każdym gestem bardziej drżę,
Bez namysłu i bez sił,
Wybieram nie tą drogę...
Z sumieniem będę się bił,
Jednak tylko tak mogę
Niepewność obrócić w pył.
Podróż II
Niepewność ciągle mną targa.
Światło nie zabija strachów.
Droga na skróty przetarta,
Zbytni nie chcę nią już chadzać.
Przede mną fale złej wody,
Posępnie suną w ciemną dal.
Smutno patrzę choć ja młody,
Targają mną zębiska fal.
Bałem się przeszłości swej,
A przyszłość nieznana jest.
Straszy kara zbrodni mej.
Wybaczenia czekam gest.
Zło wszystko znika przy niej.
Z pytaniem kończę ten wers.